tak... i już mówię, że przez niego będę gruba bo lecę wtedy do szafki i zajadam się słodyczami żeby go rozruszać. Wsuwam tabliczkę czekolady, kładę się na lewym boku i czekam.
A teraz gdy jestem po terminie to już w ogóle schizuje, jak tylko dłużej go nie czuje.