Od jakiś 3 dni moja corka jest bardzo upierdliwa wychodząc na dwór ucieka we wszystkie strony świata od rana piszczy marudzi wiecznie coś nie pasuje , sprzatac po niej w koło można to samo , spać nie już nie wiem czego ona chce próbuje ją zabawiac na rózne sposoby ale nie pomaga dziś opadają mi już ręce
codziennie
dziś Oliwa wylała mi prawie cały emolient na podłodę i szafkę(wczoraj go kupiłam
)popisała BIAŁĄ szafę granatową kredką świecową czekam co jeszcze dzis zrobi.
ee to nic moja wylała na podloge wiadro ktore wyjełam z odkurzacza mialam wszedzie powodz
tak nie czasem...czesto prawie codziennie...czasem mysle ze juz powoli wariuje ..jak sie to do 2 lat nie zmieni to chyba pojde do psychologa ....albo jak te zaby sie wrteszcienie skoncza...zawsze sobie mysle ze to nie mozliwe zeby dziecko codziennie tak wariowalo ... od urodzenia zresztą...czekam z utesknieniem az pojdzie do przedszkola i sie wybiega z kolegami
Jeszcze z jednym dzieckiem to naprawdę jest spoko,ale z dwójka to juz faktycznie można zwariowac.
w nocy jak nie chce spać :((((
ale to raczej nie on, a to że jestem z nim prawie cały dzień sama. Bywam wykończona czasem poi całym dniu marudzenie, jeśli miał zły dzień.
