ja bede zostawiac po malej ubranka bo i tak chcemy miec jeszcze jedno dziecko :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 16.
Jeszcze nigdy nic nie sprzedalam i chyba wolałabym oddac komus potrzebujacemu niz sprzedac.
Ja też kiedyś chciałam mieć drugie :P póki co odwidziało mi się i sprzedaję, choć z lichym skutkiem. Liczę od 1zł do 5zł za sztukę. A część oddałam koleżance i jak dalej tak marni będzie mi szło sprzedawanie to pewnie oddam jej więcej ;)
Nie sprzedaję ale często kupuję na allegro. Cena zależy od marki i stanu ubranek. Zadbane, niezniszczone body, pajacyki od kilku do kilkunastu zł (2-12zł) ; skarpetki, rajstopki, rękawiczki zazwyczaj po kilka zł (1-5zł ). Sukieneczki, spodenki, sweterki kupowałam po (8-20 zł), kombinezony , cieplejsze ubranka ok 15-30 zł.....
ja trzymam ciuszki dla drugiego dziecka ktore mamy z mezem juz w planach :)
oddaje dalej,
I tak i nie, w chwilach kryzysu sprzedaje, jak nie muszę to wolę oddać :)
Nie sprzedaję bo chcemy mieć drugiego dzidziusia:) ewentualnie mogłabym przesłać jakiejś potrzbującej mamusi,albo na wymianę np za mleczko czy pampery dada.
pierw trzymalam,bo chcialam miec jeszcze jedno dziecko..jak okazalo sie ze to chlopczyk lepsze rzeczy wystawilam na necie po 1 zl za sztuke,ale ze nikt sie nie odezwal a znajomej urodzila sie cora obdarowalam ja tona ubranek:)
Ja też wolę oddać, tymbardzije, że sama dostałam. Wolę pomóc potrzebującemu.