Odpowiedzi
ja tez zapinam pasy, ale dolny pas jest na plecach a przez glowe przekladam tylko gorny. brzusio bezpieczny a i ja czuje sie pewniej. prwo powinno sie zmienic, zeby kobiety obowiazkowo zapinal pasy ale na czas ciazy uzywaly adaptery.
iiiiiiiiiiiiiiiiiii..........na zakręcie (niestety przy sporej prędkości:(...... ) wyrzuciło mnie z drogi.......dachowałam itp...samochód od razu na złom się nadawał...
powiem tylko,że nikomu nie życzę takich przeżyć, ból i wsztstko inne to nic w porównaniu do strachu o dziecko i poczucia winy,że mogło sie zrobić mu krzywde...
na szczesciw jakoś z tego wyszliśmy,lekarze zapewniają ,że z dzidzią wszystko w porządku, ale ja i tak z niecierpliwością czekam na poród żeby na własne oczy przekonać sie ze jest właśnie tak jak mówią)głęboko w to wierzę)..
Chyba należe do osób, które twierdzą, że co ma być to bedzie.Co ma wisieć nie utonie i nie uchroni nas przed tym żadne zabezpieczenie.Doberym przykładem może być jedna z ośmiu ofiar burz w Polsce-kobieta w ciąży,lat 24,miała zapiete pasy, zgineła na miejscu..
Ja osobiście pasow nie zapinam, ale to ze względu na przeraźliwy dyskomfort w innym przypadku bez watpienia zapinałabym je.Swoją drogą samochodem jeżdźe bardzo sporadycznie.