moja mama. wiem ze miala klopoty ze snem, szum w glowie i uszach, do tego tzw. tysiac mysli na minute (wlasnie przez to nie mogla spac). poza tym, mowiac szczerze, kompletnie nie bylo po niej widac. brala leki kilka miesiecy i przeszlo poki co, ale tez sytuacja zyciowa sie zmienila na lepsze.
Dziewczyny, czy ktoras z Was lub Waszych bliskich doswiadczyla depresji?? (ale nie chodzi mi o poporodowa)
Jak sie to objawia na poczatku?? napiszcie prosze co wiecie... jest to dla mnie bardzo ważne
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
moja mama ma zaburzenia lekowe i depresje . teraz fakt juz mniejsza ale pamietam jak bylam dzieckiem to miala bardzo silna z myslami samobojczymi . a wygladalo to tak ze zyla jak robot nie zaniedbywala nas ale byla nie obecna gdy juz wszystko zrobila co miala siadala w kacie i patrzyla sie w jedno miejsce potrafila plakac bez powodu odcinala sie od ludzi zle sie czula sama ze soba a usmiech na jej twarzy sie nie pojawial . ale sie nie dziwie ze tak sie z nia dzialo zycie bardzo jej dokopalo . tylko ze ja bylam dzieckiem i nie mowila mi co dokladnie z nia sie dzieje . na depresje leczy sie do tej pory co tydzien chodzi do lekarzy. teraz wyglada to tak ze ma takie momenty ze sie wylacza ze latwo ja do placzu doprowdzic ze kazdy problem w jej oczech jest nie do rozwiazania . ale tez ma ta nerwice i do tego dochodza klucia w klatce piersiowej drzenie konczyn zawroty glowy ciagle uczucie strachu . o nerwicy mage powiedziec wiecej bo sama ja mam