nie ajdam nabiału, smazonego, ostrego, mocno doprawionego, słodyczy z czekoladą, żadnych orzechów, owoców i warzyw surowych też nie, tak mi powiedzieli w szpitalu. Moge jeść tylko gotowane lub miesko pieczone w foli. Zadnych napojow gazowanych, sok tylko jabłkowy lub jablko z marchwia,najczesciej woda. Każde karmienie to dodatkowa szklana wody niegazowanej.
dbasz,/dbałaś o to? jeśli tak , to co szczególnie omijałaś niezdrowego lub alergizującego ? (myślę o pierwszym miesiącu życia dziecka, bo słyszałam, ze potem można stopniowo dodawać produkty do jedzenia i sprawdzac jak na to reaguje maluch)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
2 tygodnie po porodzie bylam w szpitalu wiec jadlam te pysznosci szpitalne. W domu gotowane smakolyki, zamiast chleba bulki, upodobalam sobie grysik, parowki z cieleciny ale z odrobina ketchupu, jadlam salate, 2 plastry pomidora bez skorki dziennie, szyneczka drobiowa, ser zolty i topiony,kurczak gotowany, zupy(buraczkowa, jarzynowa,krupnik) jogurty naturalne, danio waniliowe i brzoskwiniowe, banany i litry wody. Po 1 miesiacu dokladalam sobie np frytki z piekarnika, kurczak pieczony, zupa pomidorowa, brzoskwienie, arbuz. Teraz jem wszystko oprocz smazonego i kapusty. Adas ma 2 miesiace i nie mial zadnej wysypki ani akcji z brzusiem.
Ja nie jem tylko za dużo smażonego,pestek,orzechów,kalafiora,cebuli,czosnku,papryki,grzybów i cytrusów.Jajek nie jem,bo nie lubię.Nie używam pieprzu,ani generalnie za dużo przypraw.Jem nabiał,ser żółty,wędliny,jabłka,słodycze,ciasta,wszystkie mięsa,nawet kiełbasę,ziemniaki,ryż,kasza.Ok,skusiłam się na kilka frytek i banany.Jadłam już schabowe i mielone smażone.Jem dużo różności i wiem,że mam szczęście,moja malutka kończy właśnie miesiąc i ani razu kolki :) Piję tylko wodę i koperkową herbatkę raz dziennie. Z pierwszą córą nie było tak bajkowo :)
nie jem tylko slodyczy z wyjatkiem herbatnikow i biszkoptow, nie jem cytrysow, kalafiora, brokul, fasoli itp. Ostatnio nawet napilam sie pepsi i wszystko bylo ok :) Slyszalam ze to co jadlas/pilas w ciazy mozesz przy karmieniu oczywiscie oprocz ostrych, wzdymajacych potraw.
Z pierwszym dzieckiem jadlam gotowane mieso, warzywka, jakies owoce (nie wszystkie), ale teraz jak urodze druga dzidzie bede jadla wszystko.
Jem wszystko to co przed porodem oprócz napojów gazowanych piłam raz cole małej nic po niej nie było ;)
jadlam od poczatku wszystko z umiarem a jak nic po produkcie nie bylo corce jadlam juz normalnie