@marynia
racja, nic dodać, nic ująć
@mangoo
jest różnica w określeniu "stać na dziecko" jak masz 1900 zł, a jak masz 25 tys. na osobę i więcej
Określanie tych pierwszych "najbogatszymi" (a tak określani sa obywatele powyżej tego progu) jest trochę śmieszne.
Becikowe od począku było idiotycznym pomysłem.
Warto pomyśleć nad sensowniejszą polityką prorodzinną, a nie ochłapem, który normalnym niewiele daje a wśród najbiedniejszych pogłębia patologię.
Dodatek powinni dostawać pracujący, jako bonus - bo pracujesz i przyczyniasz się do rozwoju państwa i wprowadzasz nowego obywatela, którego zobowiązujesz się wychowywać - i to nie jednorazowy, ale w postaci różnych form wsparcia do ukończenia 18 roku życia przez dziecko...
Tylko z naszym zaawansowaniem gospodarczym w kraju, to utopia...
Polska to nie Szwecja, czy inne kraje skandynawskie, np. Norwegia, które nie mają problemu bankrutującego ZUSu (oni wypracowali sobie nadwyżkę na przyszłe pokolenia)
A my pracować będziemy do 67 roku życia (na razie, z takimi perspektywami, to moze nawet do 80-tki) i emerytura nie będzie nam już potrzebna... ;>
ale nie popadaj w skrajnosci. 25tys? jezeli potrzebujesz pozłacanych papmersów dla dziecka, to juz Twoja broszka.
Wiesz, że prowadząc działalność możesz zadeklarować swój dochód jaki chcesz? Wypłacisz sobie pensję 2000, a żona nie pracuje, bo oczywiście nie musi ;-)
A pani z TV myślisz ile zarabia za pokazywanie się w telewizji porannej? Pampersów pozłacanych może nie potrzebuje, ale płacze na antenie, ze poród jest taki drogi, bo rodzinny, bo znieczulenie, itd...
A różnica jest duża, czy masz 4tys na siebie i dziecko, czy masz dużo więcej. Za jendą pensję jesteś w stanie zrobić opłaty i kupić wózek, a reszta na jedzenie.
Nie wiem, w czym chodzą wasze dzieci, ale rzeczy dla maluchów są bardzo drogie.
Jednak nie o to chodzi.
Prowokuję do myślenia.
Poza tym, że Państwo "daje" i to "sprawiedliwie" wg. chorych, nieprogresywnych kryteriów, to nikt się nie zastanawia skąd się biorą te pieniążki...
Tego typu zagrywki propagandowe mają tylko przysporzyć wyborców, bo nikt mi nie powie, że 1000 zł z becikowego uratowało jego sytuację finansową ;>
A pieniążki pochodzą z Twojej kieszeni, bo przecież ktoś musi pracować na to państwo.
I Rząd powie Tobie, że emerytura, czy inne świadczenia Ci się nie należą, bo pierwszeństwo mają ci, którzy nie pracują i niec nie mają, a budżecie dziura ;))
Pracuj więc dłużej i wydajniej, żeby państwo miało co rozdawać ;>
ale przepraszam czy ten wozek kupujesz co miesiac? 1922 zl na osobe, czyli przykładowo ja zarabiam 3tys i moj facet 3tys. Mamy 6tys, na nasza trojke z dzieckiem, wychodzi te 2tys na glowe, tak? Nie mow mi, ze nie bedzie mnie stac na to, zeby kupic dobry wozek, nakarmic i ubrac dziecko,siebie, oplacic mieszkanie, jedzenie i cala reszte comiesiecznych wydatkow. i nie mow mi, ze takiej parze naprawde niezbedny do zycia ejst ten dodatkowy tysiac zlotych.