Bo przecież trzeba karmić piersią itd.a dla mnie to bez różnicy ani nie potępiam mam które karmią piersią ani mam które karmią mm,każdy ma swój wybór ważne jest to żeby nam maluszki nie chorowały

Dużo razy widziałam tutaj kilka pytan i odp na temat karmienia piersią i zauważyłam że dziewczyny strasznie nalatuja na kobiety które nie karmiły piersią , przecież to ich wybór czy beda karmic piersia czy MM same są świadome tego i czasem sytuacja życiowa zmusi do tego że sie nie da i ja jestem tym przykładem ,karmiłam synka tylko 10 dni i wcale to nieprawda że da laktację się pobudzic , piłam kompoty z jabłek , herbatki itp a mały i tak nie dojadał wiec męczenie siebie i dziecka nie jest dobrym wyjsciem. Rozumiem tez mamy które poprostu nie karmiły bo chciały wrócic do pracy i ciezko potem jest dziecko przestawić na butelke bo mam kilka kolezanek , jedna to dopiero w 6 mcu zupkę podawała bo uznała ze karmi piersią to wystarczy a teraz mala nie umie jesc z butelki, ani z łyzeczki sa plusy i minusy , takze mamusia która karmi MM tak jak kazda inna mama tez sie poświęca dla dziecka , nie róbcie z mam które karmią MM wygodne bo wcale tak nie jest...i dziecko nie rozni się tym ze jest karmione piersia od tego co MM ... i sama nie rozumiem dlaczego jest taki czasem nalot na mamy które nie karmiły piersią , nie są przecież gorsze...