Zastanawiam sie czy jest on porownywalny, np. do wyrywanego zęba itp. Zostało mi jeszcze troszke czasu do porodu, ale już psychicznie próbuje do tego się nastawiać. Dziękuje z góry za odpowiedzi i pozdrawiam was Mamuśki ;)
nie wiem jak to jest, bo jeszcze nie rodziłam, ale PONOC szybko sie zapomina jak dzidziusia ci klada na brzuszek:).. naj wazniejsze jest nastawienie pozytywne:) pozdrawiam
(2013-02-02 11:57:25)
cytuj
nie wiem jak to jest, bo jeszcze nie rodziłam, ale PONOC szybko sie zapomina jak dzidziusia ci klada na brzuszek:).. naj wazniejsze jest nastawienie pozytywne:) pozdrawiam
To prawda juz wtedy nic Cię nie boli :) masz swoje szczęście ;z)
(2013-02-02 12:13:08)
cytuj
wielkie, obezwładniające Cię uczucie, przytłaczające wszystkie inne. Chwila, w której nie jestes już sobą, czujesz jak by Cię nie było. Jest tylko ból, który we wszystkim Cię ogranicza i przejmuje nad Toba kontrolę.. Trwa te swoje kilka-kilkanaście godzin (bo najbardziej bolą skurcze, a nie parcie ;)) i nagle... uf, jak reką odjął. Wracasz do siebie, kojarzysz co się dzieje i masz przy sobie.. swoje największe szczęście ! :) Piękne przeżycie. Nie bój się, da się to znieśc. Wystarczy pamiętac cały czas w jakim celu jest to robione i że niedługo juz się skończy i będziesz najszczęśliwasza na świecie :)
(2013-02-02 12:18:28)
cytuj