2012-05-26 22:03
|
Witam. Urodziłam martwą córeczkę:( w 36 tyg okazało się że mojej Amelce nie bije serduszko.Wywołali mi poród i musiałam urodzić naszego aniołka.Przyczyna nie znana cała ciąża przebiegała bez żadnych problemów.Czekamy na wyniki sekcji.Cały świat mi się zawalił życie straciło sens ogromny ból zal i pustka i to uczucie jak by mi wyrwano serce.Mam pytanie może ktoś mi odpowie po jakim czasie po urodzeniu martwego dziecka możemy się starać o dzidzie??? pozdrawiam was gorąco i proszę o wsparcie:(
TAGI
Odpowiedzi
Myślę,że starać się możesz po tym aż wszystko się oczyści bo była to już duża ciąża. Najlepiej odwiedź ginekologa , on Cię zbada i powie czy już możesz. Trzymam kciuki i powodzenia. Wiem,że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu także przemilczę. Trzymaj się..
JEDNI UWAŻAJĄ ŻE ODCZEKAĆ A DRUDZY ŻE ODRAZU STARAĆ SIĘ O DZIECKO.
JA NA TWOIM MIEJSCU POCZEKAŁABYM DO WYNIKÓW SEKCJI I PRZYNAJMNIEJ DO ZAKOŃCZENIA POŁOGU.
JA NIE MOGŁAM SIĘ OTRZĄSNĄĆ PO PORONIENIU.DOPIERO KOLEJNA CIĄŻA POZWOLIŁA MI ZAKOŃCZYĆ ROZTRZĄSANIE I ROZMYŚLANIE CO BY BYŁO GDYBY.
TA PUSTKA KTÓRĄ DZIŚ CZUJESZ BĘDZIE Z BIEGIEM CZASU ROBIĆ SIĘ CORAZ MNIEJSZA.MOIM ZDANIEM KOLEJNA CIĄŻA POMOŻE CI ZAKLEIĆ TĄ STRASZNĄ RANE NA SERDUSZKU.
JA NIE STRACIŁAM DZIECKA W TAK ZAAWANSOWANEJ CIĄZY.W MOIM PRZYPADKU STAŁO SIĘ TO NA POCZĄTKU CIĄŻY.JEDNAK MAM KOLEŻANKĘ KTÓRA URODZIŁA DZIECKO W 6 MIESIĄCU KTÓRE PO KILKU MINUTACH ZMARŁO.NIE CHCE NAWET SOBIE PRZYPOMINAĆ JAK ONA WTEDY STRASZNIE CIERPIAŁA.CZAS JEDNAK JEJ POMÓGŁ.POZWOLIŁ ZMNIEJSZYĆ CIERPIENIE.
POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO I CIEPLUTKO.
PS.WYSYŁAM CI ZAPROSZENIE.JAKBYŚ CHCIAŁA JAKĄŚ POMOC DUCHOWĄ TO PISZ ŚMIAŁO.JESTEM TERAPEUTĄ WIĘC MOŻE COŚ POMOGĘ.PRACUJĘ W SZPITALU PSYCHIATRYCZNYM I Z WIELOMA LUDZKIMI CIERPIENIAMI MIAŁAM DO CZYNIENIA.