Tylko w 1 trymestrze. Szczególnie u mamy w aucie. Tylko wsiadałam od razu mnie mdliło od grejfrutowego, śmierdzącego zapachu. Później podczas drogi wytrzęsło mi żołądek i za każdym razem jak wysiadałam z samochodu czy gdzieś w mieście czy pod domem, peirwsze co to krzaki i paw.
Czy w ciąży nasiliła się Wam choroba lokomocyjna? Ja ostatnio wracałam autobusem 25km(jakieś 40min) i ledwo co wytrzymałam. Choroba wróciła ze zdwojoną siłą. Zwroty głowy, mdliło mnie tak, że ledwo się powstrzymywałam, żeby nie zwymiotować, zjadłam pół opakowania cukierków, żeby jakoś to przeżyć, a jak wróciłam do domu to nie mogłam ustać :/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ja jak wróciłam do domu to mój mnie łapał, bo stałam i leciałam od razu, nawet nie pamiętam jak do domu doszłam
Ja do tej pory mam problemy jak mam jechać samochodem ;/ Jeszcze jak prowadzę to nie jest źle, ale jak nie to ciężko
Podczas ciąży miałam spokój,prowadziłam auto normalnie,mogłam jeździć autobusami i na tylnym siedzeniu bez dolegliwości,ale po porodzie już nie jest tak kolorowo.. najgorzej jak siedzę z małą z tyłu.Jak śpi i patrzę w okno jest w miarę ok,gorzej jak muszę ją zabawiać.. na samą myśl mi nie dobrze..
W 1 trymestrze czasem 3 razy się autem zatrzymywałam po drodze do pracy i z pracy. Zawsze jeździłam z reklamówką na kolanach w razie czego ;) Potem przeszło i nie wróciło :) Uffff.
Ja zawsze jak wsiadałam z Teściem do auta a zdarzało się że codziennie to myślałam że mu zarzygam samochód..jechałam raz z tyłu i szyba była popsuta , już nie mogłam wytrzymać otworzyłam drzwi w czasie drogi i wymiotowałam..nie raz jechałam z nim dosłownie 500m miałam okropne zawroty głowy , wysiadłam i od razu wymiotowałam..na szczęście już mi to przeszło..w 1 trymestrze tylko mnie tak męczyło.