I niestety ubolewam nad tym. NIe wiem jak długo bede jeszcze takiej pracy szukać. Jak sie załapie to albo jest to śmieciowa umowa, albo na czarno na "chwile". Plus mam taki że teściowa za rok emerytura i może bede mogła dojechac do pobliskich miast do pacy, sama się zaoferowała więc myśle że skorzystam, bo ja coraz starasza i coraz cieżej może być..
Czy martwicie się o swoją przyszłość? O to czy będziecie miały wystarczająco lat pracy, żeby mieć emeryture?
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
i tak i nie. martwię się, ale robię co mogę, żeby zminimalizować ryzyko pozostania bez środków do życia. ZAWSZE odkładamy część pieniędzy i inwestujemy. Staram się rozsądnie dysponować tym co mamy, udało się nam odłożyć na mieszkanie pod wynajem, więc zawsze z tego jest trochę kasy, mamy lokatę, nie mamy kredytów.
Jaemka ale w pytaniu bardziej chodziło mi o to, że nie będziesz miała np. wystarczająco lat pracy, żeby mieć emeryture itp.
mi też o to chodzi. Jeśli nie będę miała emerytury od państwa, to muszę o nią zadbać sama. Mój mąż pracuje w NL więc też emerytury mieć nie będzie. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda się nam uzbierać kasę na jeszcze jedno mieszkanie. Za 20-30lat te pieniądze będą naszą emeryturą