Niebawem się okaże jak to tutaj u mnie jest.Planujemy chrzest na początku września.

Niebawem się okaże jak to tutaj u mnie jest.Planujemy chrzest na początku września.
Jasne, że miałam i to jakie. Proboszcz nas zaczął poniżać, jeździć po nas i pytać się nas jak my sobie to(chrzest) wyobrażamy. Wyszłam wyklinając na niego i podziękowałam. Na szczęście mam wujka proboszcza 90km od siebie więc problem się szybko rozwiązał. Na dodatek proboszcz na moje stwierdzenie, że weźmiemy cywilny to odpowiedział mi, że on cywilnego nie uznaje...szkoda, że moja siostra jest po cywilnym i ochrzcił jej 2 dzieci :/
nie, akurat mamy wyrozumiałego księdza i ochrzcił niunia bez problemu. ;-)
tylko tyle, że nie mogliśmy przystąpić do spowiedzi, bo i tak nie dostalibyśmy rozgrzeszenia, ach!