Moja ciąża nie była planowana, bo nie wiadomo ile bym miała lat to bym nie planowała ale zawsze chciałam mieć dziecko :) i z moim byliśmy świadomi że jak się nie będziemy zabezpieczać to w końcu może być z tego dziecko ale nie żałuje :)
Czy Wasze ciąże były planowane?
Jeśli tak, to jestem ciekawa co skłoniło Was do tej decyzji w tak młodym wieku? Ja sama mając 20 lat strasznie chciałam mieć dziecko, a rok później cieszylam się że jednak nic z tego nie wyszło, bo okazało się, że to nie był "ten jedyny", po 5 latach zresztą :)
O odpowiedzi proszę w komentarzach.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
zaszłam w ciążę mając jeszcze 18lat gdy urodziłam miałam 19 aktualnie mam 20. Mieliśmy zacząć starania w tym roku, wyszło trochę wcześniej mimo to nie żałujemy że wyszło trochę wcześniej:)
Leo był planowany i staraliśmy się 4 miesiące. I ja i mój partner lubimy rodzinne życie, oboje się szanujemy i kochamy, nie możemy się doczekać aż nasz synek będzie z nami. Zgadzam się, że wszystko się może spieprzyć i po 15 latach malżeństwa.
ona racja że może się spieprzyć nawet po 15 latach małżenstwa ale dla mnie przynajmniej dziwne jest planowanie dziecka jak nie ma sie skonczonej szkoły czy pracy ....
Odpowiedziałam że NIE chociaż z mężem rozmawialiśmy że fajnie by było mieć teraz taką małą dzidzię itp:) hehe mój synek był poczęty w dniu moich urodzin 4 kwietnia 2011 ( 17 urodziny) urodziłam 7 stycznia 2012:) wiec bylam jeszcze nie pełnoletnia:) ale wiecie co nie żałuje ze w tak młodym wieku zostałam mama:) jestem szczęśliwa:D
Bo mialam juz tego jedynego i pewnego i zawsze marzylam o zalozeniu rodziny :)
Ja od zawsze chciałam dziecko :)) A potem w planach miałam że zajdę w ciąże tak że skończę szkołę ( technikum) w maju i jakoś tak urodzę dzidzię xD ale marzenie się troszkę opóźniło i przyszło w grudniu :))
Nie żałuję :)
Jestem najszczęśliwsza :))
Oczywiście z moim A . byłam juz 3 lata jak zaszłam w ciąże :P a znalismy się od podstawówki :P nawet był moim pierwszym chłopakiem xD
Mając 17 lat wiedziałam że szybko założe rodzinę, poznałam kogos kto pożniej okazał się nie wart uwagi i na szczescie nie było z tego dzieci, zresztą nie było by jak bo się zabezpieczalismy, ale juz wtedy chciałam rodzinę. Może nie dokładnie mając 17 lat ale tak 18-19. W wieku 19 lat poznałam mojego meza i to juz było 100 % że chce z nim założyc rodzinę. Rok pozniej byliśmy już małżeństwem ale o dziecko staralismy sie ponad 3 lata i tak po tym czasie mamy synka. Myśleć myślałam o rodzinie szybko ale dobrze że nie zaszłam w ciąze bo to może i była pierwsza miłośc ale nie ta najważniejsza. Lepiej poczekać taka burzę hormonów i nie spieszyć się z zakładaniem rodziny zbyt szybko z "pierwszą" miłościa. Warto szukać i probować a prawdziwa miłośc mimo że nie pierwsza zawsze się znajdzie. Teraz jestem bardzo bardzo szcześliwa bo mam kochanego meza którego kocham nad życie i upragnionego synka którego oboje chcielismy
Anetiii19 musisz być bardzo nieodpowiedzialną osobą!