Co do witamin, to ja łykam mega dawki:) falvit popijam plusszem mulitivitamina, osobno łykam magnez.Pewnie to niedozwolone, ale mnie pomaga.Włosy przestały mi powoli wypadać..Po prostu nasze organizmy zostały wyssane z witamin na maxa:(
2011-03-20 21:29
|
Jak się czułyście kilka tygodni/miesięcy po porodzie? U mnie na początku wszystko było dobrze. Teraz prawie 5 miesięcy od porodu nie dość, że włosy wypadają, mam problemy z opróżnianiem się (i to giga problemy :-(( do tego ostatnimi czasy ciągle łapie jakieś wirusy i jeszcze od kilku dni boli mnie cała szczęka...może jakiś brak witamin, karmię piersią. To jest jakaś masakra, 'sypie' się pomału:)
TAGI
Odpowiedzi
Co do witamin, to ja łykam mega dawki:) falvit popijam plusszem mulitivitamina, osobno łykam magnez.Pewnie to niedozwolone, ale mnie pomaga.Włosy przestały mi powoli wypadać..Po prostu nasze organizmy zostały wyssane z witamin na maxa:(
A wieczorami często płacze. Z tym w parze idzie codzienne przepraszanie za zachowanie no i mnóstwo czułych słów wobec męża, bo złą żoną nie chcę być i sądzę, że taką nie jestem. Nie chcę, żeby coś się kiedys popsuło, żeby mąż powiedział, że ma mnie dość, że się zmieniłam, choć jestem wciąż tą samą kobietą. Nie wiem, nie wiem, nie wiem.
Czasem myślę o tym, czy wyjście do pracy by mi nie pomogło, ale myśli się kończą wraz z myślą o tym, że miałabym Zuzę zostawić samą i pół dnia jej nie widzieć, nie chodzić na spacery itd. itd. Do fryzjera nie chodzę, do kosmetyczki też. Lubię pływać, ale nie zawsze jest z kim zostawić malucha, a u nas za zimna woda dla niej.
A ze znajomymi mam czasem wrażenie, że nie umiem rozmawiać. Momentami czuję się jak stara dupa. Omijam temat dziecka wśród rówieśników, bo przecież nie świat sie kręci tylko wokół tego tematu, a poza tym choć mam 22 lata to wszyscy tylko studia, praca, znajomości, imprezy, a jak już pytają o córkę to takie durne pytania, a zdrowa? A co robisz jak płacze? A czy lubi sie bawić? Czy często płacze, czy zawsze wiesz co chce? Bleeeeeeeeeee. To nie moje życie. Nie dogadujemy się z większością.
z tą zgryźliwością, wkur... się na wszystko i na męża a potem przepraszaniem, do pracy tez bym poszła ale jak pomyślę że mam Gosie zostawić :( masakra...