Tak. I dziwię się jak słyszę od kobiet,że dzieci nie ograniczają ich życia w żaden sposób.
Czasem miewam takie dni, że zazdroszczę znajomym, itp tego, że nie mają dzieci. Że mogą sobie pozwolić na spontaniczność, że nie muszą wszystkiego dokładnie planować, że robią co chcą, pracują, nie martwią się opieką nad dziećmi. Jest mi z tym źle... Też tak czasem macie ?
Jeśli nie, proszę o nie "zjechanie" mnie. Czy powinnam się udać do psychologa ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Spokojnie, ja jeszcze nie urodziłam a już tak mam :P A co będzie jak urodzę.
ja się pocieszam, że to chwilowe. Dzieci podrosnął i będzie lepiej. Może i tak nie będzie to co kiedyś ale nawet ze starszymi dziećmi będzie można wiele zdziałać :) Także musimy przetrwać a później będzie coraz lepiej :)
jasne :)
hipcia - dzieci podrosną, owszem, ale już nigdy nie zrobisz niczego uprzednio nie myśląc o nich...
Kużwa, mam okres, może temu mam takie dziwne myśli ?
mi też brakuje spontanicznosci.. eh no ale życie.;) za to nasi znajomi ci ktorzy nie maja dzieci nie wiedza jakie to szczescie je mieć
Czasem spontaniczni jesteśmy, chociaż nie tak jak kiedyś ;p jak zachce nam się imprezy możemy w każdej chwili zostawić dziecko teściowej, ale staramy się tego nie nadużywać :)
mamakacpram - to już nie to samo. Ja też mam taką możliwość. Ale jednak - MUSISZ zaplanować...
no w sumie masz rację...już zawsze trzeba będzie uwzględniać dzieci co by się nie chciało zdziałać. Dupa blada...Pomyśl o tym ile jest par, które zazdroszczą Ci dzieci, rodziny:) Ja znam takich sporo...zawsze to pociecha:) Oni szaleją, są spontaniczni ale jednak czegoś im brakuje...dzieci...W sumie i tak źle i tak źle. Im brakuje dzieci a Nam spontana....
Myślę, że każda tak czasem ma.Brakuje spontanicznośći, chwili tylko dla siebie, albo spędzonej tylko z drugą połówką :) Pomocne babcie, ciocie itd, ale wiadomo tylko na parę godzin :) Osobiście strasznie bym chciała pójśc gdzieś z mężem, pospać do 9 i takie tam :)