Synek jest bardzo ze mną zżyty, do tego jest oczkiem w głowie każdego z rodziny, dlatego troszkę go każdy rozpieszcza (oprócz nas, rodziców :P ).
W każdym razie jeszcze jest za mały (2lata i miesiąc), żeby do końca zrozumieć, że u mamy w brzuszku jest jego siostrzyczka. Jak widzi małe dzieci na reklamach to się do nich cieszy, a jak mówię, że niedługo taka dzidzia będzie w domu to już mu się to nie podoba.
Jak wybrnęłyście z takiej sytuacji? Jak już pojawiło się drugie dziecko to była akceptacja, czy średnio to wyglądało? Jakiś sposób możecie polecić co to zrobić, żeby starszak nie czuł się "odrzucony"?
Myślałam nad tym, żeby kupić mu jakiś prezent żeby dostał jak wrócimy ze szpitala, ale nie wiem czy zabawka jest dobrym pomysłem...
Bardzo Was proszę o rady.
2016-02-29 14:43
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!