Jeśli miałabym małego pieska to brałabym dziecko w chustę, na to gruba kurtka, i bym wyprowadzała pieska. Ale mój ma za dużo siły, jest ryzyko że by nas przewrócił dlatego musiałam angażować do pomocy rodzinkę.
2010-12-30 23:13
|
Zastanawiam się jak dam sobie rade z dzieckiem i psem jak moj chlopak będzie w pracy.. Czy to wgl mozliwe zeby samemu dac rade? Miałyście/macie taką sytuacje?? Chyba wiecie o co chodzi .. Sorki za głupie pytanie ale męczy mnie to .. ;)
Odpowiedzi
Jeśli miałabym małego pieska to brałabym dziecko w chustę, na to gruba kurtka, i bym wyprowadzała pieska. Ale mój ma za dużo siły, jest ryzyko że by nas przewrócił dlatego musiałam angażować do pomocy rodzinkę.
ale wydaje mi sie że spokojnie dasz rade.2 pieczenie przy jednym ogniu :D i dzidzia wyjdzie na spacerek i pies :) a jak nie to ekhem.... ewentualnie załatwi się w domu,co jednak nie jest dobrym wyjsciem bo moze sie przyzwyczaić...
aby sie do tego przygotowac zakupiliśmy elektoniczna nianie z 2 km zasiegiem i jeszcze przed porodem sprawdzilismy dokad moge chodzic z psem zeby miec zasieg.
kiedy Filip sie urodził i po jakims czasie mąż wyjechał zaczeła sie udreka...
wstawałam razem z małym ok 7.00 no i pies tez wstawał i od razu piszczał ze chce na dwór, wiec wsadzałam małego w bujaczek przypinałam pasami, wieszałam mu zabaweczke zeby miał sie czym zająć, brałam nianie, psa i na dwór, tylko było to o tyle beznadziejne ze ledwo wyszłam na dwór a mały zaczynał kwekać, wiec sie denerwowałam ze mały zaraz zacznie ryczec wiec szybko do domu, ja zdenerwowana i pies niewysikany, masakra.....
w koncu sie wkurzyłam...
i zaczełam robic tak...
pobudka o 7.00, małemu robie poranną toalete, jedzonko zabawa i ok 10.00 czas spac drzemka, jak juz mały zasnie ide spokojnie z psem nie martwiac sie ze mały zacznie ryczec, potem drzemka ok 16.00 i znowu spacer z psem.
teraz mój pies sie tak nauczył ze do 10 spi, z kosza nosa nawet nie wychyli, dopiero ok 10 jak juz sie cicho robi wstaje i idzie pod dzrwi bo wie ze jest jego czas :)
kupiłam nosidełko, jak męża nie ma to brałam malą w nosidełko i z psem na 5 minut wychodziłam, tylko żeby się załatwił i do domu