2011-08-11 19:37
|
Byłam z Moim M dzisiaj na 18 w kosciele wyspowiadać sie przed chrzcinami piersze poszeł on aa potem ja obydwoje dostalismy ROZGRZESZENIE w jego parafii. Kazał nam unormować swoje sprawy i wtedy przystapić do komunii. Kazał mi się modlic za małą ;) w dniu chrztu nie przystapywać do komuni św. ;) dziwnie no nie .. ;)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mam więcej minusów niż plusów chyba z tego powdu dzisiaj nie zasne ha ha :D Koniec tematu i koniec rozgrzeszenia, którego i tak w rzeczywistości nie masz :) Wyżyjcie się na mnie i zminusujcie, bo mnie to najzwyczajniej cieszy :) Idę do mojego przyszłego niedoszłego :P Trzeba się jakoś rozerwać oglądając film i pożerając winogrona :D Buziaki :)
Ale ci fajnie..a ja sama :(:(
Dobra koniec tematu ;)
A ja się jednak jeszcze doczepię do tematu...Olucha, spowiedź nigdy nie jest bezsensowna, jaka by nie była, bo nie chodzi w niej tylko o rozgrzeszenie, ale też o uświadomienie grzechów... Rozgrzeszenie to to było... warunkowe- On Ci udziela rozgrzeszenia, ale do Komunii przystąpić nie możesz, wiesz dlaczego, i wiesz też co musisz zrobić, żeby móc- proste.
Madziorka, masz rację- dobry ksiądz, i Monia faktycznie miałaś szczęście, że na takiego rozumiejącego trafiłaś, co potrafił rozmawiać, a nie powiedział "żyjecie bez ślubu. wypad."
Moim zdaniem postąpił bardzo dyplomatycznie i słusznie.
A nawet jeśli się wie, że nie dostanie się rozgrzeszenia można chodzić do spowiedzi.
Ale jak dla mnie śmieszne było to że w ogóle tam poszliście po co?Rodzice wam nie powiedzieli że i tak nie dostaniecie rozgrzeszenia.Dla mnie jak i dla dziewczyn na pewno to bezsens.
Sama mam z moim slub cywilny i nawet nie szliśmy przed chrztem do spowiedzi po co?aby wysłuchać jego kazań odnośnie naszego życia a oni lepiej nie robią"ochleje plebański";)
Dobra koniec tematu ;)
A ja się jednak jeszcze doczepię do tematu...Olucha, spowiedź nigdy nie jest bezsensowna, jaka by nie była, bo nie chodzi w niej tylko o rozgrzeszenie, ale też o uświadomienie grzechów... Rozgrzeszenie to to było... warunkowe- On Ci udziela rozgrzeszenia, ale do Komunii przystąpić nie możesz, wiesz dlaczego, i wiesz też co musisz zrobić, żeby móc- proste.
Madziorka, masz rację- dobry ksiądz, i Monia faktycznie miałaś szczęście, że na takiego rozumiejącego trafiłaś, co potrafił rozmawiać, a nie powiedział "żyjecie bez ślubu. wypad."
Moim zdaniem postąpił bardzo dyplomatycznie i słusznie.
A nawet jeśli się wie, że nie dostanie się rozgrzeszenia można chodzić do spowiedzi.
to niejest religia dla ludzi,tylko dla pieniedzy.to jest moje zdanie.po chrzcie daliśmy ksiedzu w kopercie 300zł to mine miał nietęgą...a podobno jest co łaska.niedobrze mi sie robi jak pomyśle o tym wszystkim...wszystko obraca sie wokół kasy.....
i my "marni grzesznicy".....jakim prawem nas osadzają....jak księża gwałcą dzieci i po burdelach jeżdża to jest wporządku....ostatnio usłyszałam .."ksiądz też człowiek..."
zostawie to już bez komentarza.......aż mi ciśnienie skoczyło:)