Dlaczego chodziki są niezdrowe. No to postaram sie to jak naprościej wytłumaczyć. Jeżeli ktoś obserwował zachowanie dziecka bezchodzikowego, już raczkującego, lub w inny sposób poruszającego sie po mieszkaniu, wygląda to mniej więcej tak: dziecko raczkuje, gdy ma możliwość, np. stoi przy jakiś stabilnych meblach, podciąga sie do pozycji stojącej i stoi, czasem chodzi wzdłuż mebli. Czasem pozostaje w takiej pozycji pół godziny, czasem 10 minut, a czasem po 2. minutach wraca do pozycji na czterech i raczkuje dalej.Dziecko wsadzone do chodzika nie ma możliwości tego regulować tak, jak mu wygodnie, czyli tak, jak mu na to pozwalają jego własne siły. Jest zupełnie zależne od osoby, która je wsadziła do chodzika i która może je stamtad wyjąć.
Naprawdę to nie argument, że cos jest zdrowe, bądź nieszkodliwe, tylko dlatego, że jest dostępne w sklepach. Zresztą są kraje (jak np. Kanada), gdzie chodziki są zabronione i kraje (jak np. Niemcy), gdzie chodziki są wprawdzie dostępne w sklepach, ale w każdym gabinecie u pediatry czy ortopedy wiszą piekne plakaty z przekreślonym chodzikiem i wypisanymi pod spodem punktami przemawiającymi raczej im „przeciw„ aniżeli „za„.
Jednak każdy oczywiście sam rozstrzyga, jakie jest jego podejście do tego tematu.