Odpowiedzi
Właśnie ja spytałam i dostałam taka odpowiedź, że nawet nie wiem czy to napisać;-)
pisz ;p
Nie napiszę, bo mi wstyd za niego;-)
oj napisz, co Ci szkodzi!
Nie jestem pewna czy to prawdziwy powód..
Nie da sie ukryc,ze zmieniaja sie czasy, co za tym idzie,poglady,idee i stereotypy.Facet przy porodzie stal sie w dzisiejszych czasach tak naturalny jak dawno,dawno temu tatusiek co stal pod oknem szpitalnym ;).
Sadze,ze nie ma jednak jedynego powodu, dla ktorego ogol mezczyz,chce w tym uczestniczyc.Moj maz np. czul sie w pewien sposob w obowiazku, bo rodzilam nie tylko swoje, a nasze dziecko. Ciesze sie,ze z perspektywy czasu moge smialo powiedziec,ze urodzilismy razem.
Nie raz slysze slowa krytyki wobec mezczyzn,ze oni to to,ze oni to nie wiedza i takie tam, wlasnie dzieki temu,ze zmienily sie czasy oni doskonale wiedza co to znaczy.Ja moze i z bolu sie zwijalam,moze i wrzeszczalam i inne "pierdoly" porodowe, ale jak to mowia jestesmy do tego stworzone, tak wiec zapewne taki osobnik plci meskiej, ktory w tym uczestniczy na pewno najada sie nie mniej stresu niz my (i jeszcze biedak sobie ulzyc krzykiem nie moze - moj maz niemalze zemdlal :D).
Sie rozpisalam i troche po za temat wybilam.
Przepraszam :)
A tak naprawde twierdze, że te jego argumenty sa dlatego takie dowcipne, bo sam jest niepewny całej sytuacji i swoje obawy woli przykryć humorem niz okazać strach...Tak czy inaczej kocham Go i wiem, że jak bedzie ze mną w czasie porodu to będę miała w nim ogromne wsparcie i jak sie dziecko urodzi to bedzie w takim szoku, ze nawet nie pomyśli o tym czy dziecko wygląda smiesznie czy nie, tylko, ze wkońcu jest z nami;-)