Odpowiedzi
Ja rodziłam na Lubartowskiej, bo na Staszica zabrakło miejsc ale polecam ten szpital.Moja siostra rodziła tam pięć miesięcy przede mną i była bardzo zadowolona - przede wszystkim mają tam nowoczesna lampy dla maluszków z żółtaczką(dziecko może podczas naświetlań leżeć z Tobą w łóżku.Do tego mają małe sale więc po porodzie leżysz z trzema innymi kobietami a nie z sześcioma (jak ja)Niestety na Lubartowskiej nie mogą się tym pochwalić - nieprzyjemne pielęgniarki, zero opieki podczas porodu i przedpotopowy sprzęt, do tego przedpotopowe zasady - musiałam rodzić sama , bo nie pozwolono mężowi do mnie wejść mimo, że wszystko było w porządku i byłam sama na sali porodowej.Za to maluchom po porodzie robią wszelkie możliwe badania.Zdecydowanie polecam Staszica ale tylko porodówkę, jeśli nie daj Boże trafiłabyś tam na patologię ciąży to uciekaj jak najdalej.
Ja rodziłam rok temu i porodówka odremontowana położne bardzo miłe. Nie było sie do czego przyczepić. I sale również odremontowane. Mojemu pozwolili wejść nie było z tym problemu.
jeżeli np. zaczęłabyś rodzić teraz (tfu,tfu) to każdy szpital odesłałby Cię na jaczewskiego(to o czymś świadczy)- wiem bo w mojej rodzinie był taki przypadek, dziewczyna nie mogla rodzić w szpitalu, który sobie wybrała..