2012-04-15 17:06
|
Badało mnie już wielu lekarzy, bo często bywam w szpitalu i za każdym razem coraz dotkliwiej czuję niedelikatność "ginekolożek". Zupełnie odwrotnie jest z facetami ginekologami. Nie trafiłam jeszcze na takiego przy którym badanie by bolało, za to po badaniu kobietki z gabinetu wychodzę z płaczem albo płaczę już na fotelu. Macie podobne zdanie? Ginekolog czy "ginekolożka" ? :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
mnie dwa razy badała kobieta(za każdym razem inna) i powiem Ci,ze nie miłe doświadczenie mam:/ W ogóle podejscie jednej z nich mnie jakoś wkurzyło..
wolę Panów:P
ja chodzę do ginekolożki i jestem z niej bardzo zadowolona. Żadne badanie mnie nie bolało, jest bardzo delikatna. Z kolei w pierwszej ciąży chodziłam do ginekologa i jego badania były okropnie bolesne, Niektóre kobietki wręcz krzyczały na fotelu. Było je słychac na korytarzu.
WOW!!!!