Przeczytalam z wielkim zaciekawaniem cale 8 stron wypowiedzi n/t co myslimy o mlodych mamach i taka nasunela mi sie refleksja, mimo, ze wczesniej sama udzielilam krytycznej odpowiedzi.. Jest nas tutaj duzo, ja tak naprawde nie wiem kto ile mam lat, bo nawet jesli czytam pytania, blogi i profile to nie pamietam szczegolow dot poszczegolnych mam i w zasadzie lubie wszystkie czy jak to sie mowi "nic do nikogo nie mam" i raczej nikt nie wydal mi sie tu jakos niespecjalnie niedojrzaly (no poza spamowaczami, zasmiecaczami forum).. Kangusia na przyklad (wybacz, ze Ciebie podaje za przyklad, ale Ciebie mozna powiedziec lepiej poznalam) mloda, ale bardzo fajna mamuska, w zyciu nikt by jej nie zarzucil glupoty, niedojrzaloscy czy innych takich..
@x3patkax33 trafila sie wyjatkowo taka nastrojona bojowo, a glupiutka jeszcze strasznie, nie wie co ja czeka, a wymadrza sie.. Ja radze, zeby wydrukowala sobie te 8stron, schowala do szuflady i wyciagnela za 2 lata, a sama sie ze wstydu zapadnie nad tym co wypisywala.. Pozdrowienia dla wszystkich Mam w kazdym wieku!
Odpowiedzi
niby takie starsze i odpowiedzialniejsze ale jakoś tego po was nie widac. ; /
i się nie obrażac. Na mnie to tyle..
`Ja rozumiem-gdyż wcale DUŻO starsza nie jestem. ; ]]
i żeby uprawiać seks trzeba dorosnąć bo fiuteczek i pipeczka to zabawki dla dorosłych a nie dla 15 letnich gówniar. Takie moje zdanie. I wcale nie trzeba mieć pieniędzy żeby wychować dziecko :) zaprawdę powiadam Wam, trzeba mieć kochających rodziców albowiem pieniążki będą Wam dane :D amen
Dobra krytyka motywuje!
Zgadzam się ze wszystkim co napisała Dominika 84, wiek wcale nie świadczy o dojrzałości!!
Tak patrzac na dzisiejsza mlodziez( 2009-04-10 15:19)
~kraken
dochodze do wniosku,ze jednak najlepsza metoda
wychowawcza byla metoda KIJA I MARCHEWKI.Niestety
obecnie gowniarze maja same prawa a zadnych
obowiazkow,odebrano rodzicom ten "kij" i oto sa
efekty...
Ciało puszczone w ruch puszcza się nadal hahahahaha...
ja pier*ole 15 letnia dupodajka...
rodzice pewnie muszą być "dumni
Syn przychodzi do ojca:
- Tato zrobiłem jej dziecko. Co mam teraz robić?
A ojciec na to:
- Nie uważałeś jak robisz? To teraz rób jak uważasz.