Pracowalam do 36tc. Tyle, ze ja mieszkam w UK i tutaj nie jest popularne zwolnienie w ciazy. O ile nie ma zagrozen i przeciwskazan kobieta moze pracowac, ciaza to nie choroba.
(2010-07-22 15:41:51)
cytuj
Ja jestem od 7 tygodnia ze względu na plamienia i bezwzględny zakaz wstawania z łóżka, ale ton trwało 3 tygodnie jednak wolałam już nie pracować z obawy o dziecko.
Jestem na zwolnieniu od 6 tc, ponieważ na początku moja ciąża była zagrożona...i tak juz zostalam do teraz i będę na zwolnieniu do końca. Jest to spowodowanie wieloma czynnikami, min. rodzajem i miejscem pracy. Poza tym nie wyobrażam sobie prawie godzinnej podrózy autobusem z pracy do domu w ten skwar.
(2010-07-22 16:37:50)
cytuj
Ja niestety musiałam iść na zwolnienie w 12 tc ponieważ miałam problemy z nerkami i zagrożoną ciążę...Jak wszystko się już "wyleczyło" to chciałam wrócić,ale lekarka nie pozwoliła i wyskoczyła do mnie z tekstem,że teraz to muszę o mojego dzidziusia dbać a nie o czyjeś (byłam opiekunką). Bardzo mnie ten tekst zdenerwowała,ale dopiero później do mnie dotarło,że może i miała rację,bo mimo zwolnienia planowałam jednak pracować-do końca ciąży,gdyż uważałam,że jak nerki są już zdrowe to maleństwu już nic innego nie grozi...
(2010-07-22 19:06:48)
cytuj
Jak tylko sie dowiedziałam ze jestem w ciąży poszłam na L4 z tego względu ze ja na produkcij pracowałam i musiałam np.25 kg worki z tworzywem nosic.a i wogólnie nie było przerwy....