W tym roku znowu organizujemy imprezę dla kolegów Alka z przedszkola. W zeszłym roku było 13 dzieci, robiliśmy w Muzeum Przyrodniczym, bardzo fajnie bo zwiedzali muzeum z animatorką, mogli pogłaskać węża i jaszczurkę itp. Kosztowalo nas to ok 400 zł. z wszystkim.
W tym roku też robimy w muzeu- m.in. ze względu na koszt, w Muzeum Lotnictwa(w Krakowie, jest super polecam zwiedzić). W Klockolandii lub innych fajnych centrach zabaw dla tych 13 dzieci(Alek zrobił kiedyś listę i znowu tylu wyszło)koszt byłby 650- 800 zł, uważam że to za dużo kasy.
No ale jak zabraliśmy się do spisywania jeszcze raz kogo zaprosić to wyszło nam 19 dzieci, a w całej grupie jest 25 dzieci.
Jak myślicie zaprosić całą grupę, wtedy znowu zabulę ok 600 zł za to wszystko, czy tylko tych 19?
Zastanawiam się bo nie chcę żeby tym kilku pozostałym było przykro.
Rożnica w cenie to będzie jakieś 150- 200 zł.
:)
2018-03-15 10:17
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Nie wiem jaka jest forma zaproszeń u Ciebie w przedszkolu. U nas zostawia się zapraszenia w przegródkach poszczególnych dzieci (na ich szafkach). Nigdy nie było tak, że ktoś zaprosił całą grupę. Dzieci zapraszają swoich ulubionych kolegów i koleżanki i rodzice to szanują. Mój Filip w zyciu nie zaprosiłby dwójki dzieci z jego grupyy bo zwyczajnie ich nie lubi i nie zmuszałabym go do tego. Także zależy od relacji Twojego dziecka z kolegami. Ja do domu zaprosiłam animatorów z GEO-ZABAWY, dzieci w formie zabawy poznawały pradawne slimaki i inne stworzonka. Super było :)
Właśnie w sobotę idziemy na urodziny gdzie rodzice ( bliźniaków) zapraszają całą grupę. Zaproszenia tez wkładamy do szafek lub dajemy rodzicom jeśli gdzieś spotkamy. Z tego co wiem to mały nie ma z nikim żadnych większych konfliktów.
Nie wiem jaka jest forma zaproszeń u Ciebie w przedszkolu. U nas zostawia się zapraszenia w przegródkach poszczególnych dzieci (na ich szafkach). Nigdy nie było tak, że ktoś zaprosił całą grupę. Dzieci zapraszają swoich ulubionych kolegów i koleżanki i rodzice to szanują. Mój Filip w zyciu nie zaprosiłby dwójki dzieci z jego grupyy bo zwyczajnie ich nie lubi i nie zmuszałabym go do tego. Także zależy od relacji Twojego dziecka z kolegami. Ja do domu zaprosiłam animatorów z GEO-ZABAWY, dzieci w formie zabawy poznawały pradawne slimaki i inne stworzonka. Super było :)
Właśnie w sobotę idziemy na urodziny gdzie rodzice ( bliźniaków) zapraszają całą grupę. Zaproszenia tez wkładamy do szafek lub dajemy rodzicom jeśli gdzieś spotkamy. Z tego co wiem to mały nie ma z nikim żadnych większych konfliktów.Ja uważam, ze zaprasza się cała grupę , albo naprawdę kilka osób. W takiej sytuacji napewno zaprosiłaby wszystkich
My zapraszalismy 10 osób z 22. Na tyle nas bylo stać. Przyszlo 6. Watpie ze wszyscy przyjda. Gdyby to jednak było 19 z 25, to starałabym sie zaprosic wszystkich chyba ze bylby jakis konflikt. Nie zmuszlaabym dziecka to zaprasznia kogos kogo naprawde nie lubi, nie akceptuje.