2013-06-21 11:05 (edytowano 2013-06-21 11:06)
|
Mój daje sobie rade całkiem nieźle, ale potem mam wrażenie, że przez kuchnie przeszła trąba powietrzna, zlew pełen naczyń, zachlapana podłoga i bezcenny uśmiech na jego twarzy, że mi obiad ugotował heh
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jedyne co zawsze i wszędzie mi pomaga to tarcie ogórków kiszonych do ogórkowej, szatkuje kapustę i trze ziemniaki na placki, czy jabłka np do szarlotki czy do makaronu. Tego nie robię nigdy.