Zależy pod jakim względem. Zaraz po porodzie byłam jak nowo narodzona. Czułam się lekko, bo bez brzucha, mogłam normalnie zjeść i nie mieć zgagi, no i to dziecko było takie miękkie i śliczne. Psychicznie dostałam dużego kopa i chęć do działania. Jeśli chodzi natomiast o fizyczne sprawy (rodziłam SN, lekko pękłam i miałam kilka szwów) to krocze bolało mnie mocno przez 2-3 dni. Później czułam szwy i przez to nie mogłam siadać (gdybym miała koło poporodowe byłoby dużo lżej, jak sądzę). Po tygodniu przestałam krwawić i po dwóch tygodniach już w sumie nie pamiętałam o czymś takim jak poród.
(2012-08-11 09:03:29)
cytuj
Ja rodziłam sn,i tak jak dziewczyny piszą następny dzień po porodzie był najgorszy.U mnie najgorsza była opuchlizna,nie mogłam butów wsadzić,a rodziłam w zimie.Myślę,że po tygodniu już było ok,mogłam normalnie usiąść,kichnąć itd...
(2012-08-11 11:24:15)
cytuj
Dla mnie najgorszy był drugi poród, i co ciekawe, nie dawały mi w kość szwy ale hemoroidy. Wyszło mi to cholerstwo podczas parcia i trzymało się chyba ze trzy tygodnie. Tak bolało ,że nawet nie mogłam się obrócić na łóżku ani się spokojnie podmyć. Teraz też czuję, że będzie podobnie, bo już zaczynam mieć z tym problem po wizycie w WC.
Ale mam nadzieję ,że Ciebie to ominie :)