Jak na wiadomość o ciąży zareagował Wasz partner ?? :) «konto zablokowane» |
2012-09-16 22:30
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hmm, mi spóźniał się okres i obydwoje podejrzewaliśmy ciążę. Zrobiłam test ciążowy, on był w pracy akurat, zadzwoniłam i powiedziałam, że musimy się spotkać, maltretował mnie pół godziny przez tel. żebym mu powiedziała ile kreseczek :] Spotkaliśmy się, pokazałam mu testy (3 :D ) Wszystkie pozytywne.. Na początku nie dowierzał, twierdził, że one się mylą , że trzeba zrobić badanie krwi. Więc zrobiłam. Jego reakcja to : poradzimy sobie, jakoś to będzie .

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2012-09-16 22:34:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Mój spał po nocce,weszłam do pokoju pokazałam mu test i zapytałam ile widzi kresek (druga wyszła blada),powiedział że dwie a ja mu na to że to test ciążowy (wcześniej robiłam owulacyjne i też go pytałam),noi bardzo się ucieszył (staraliśmy się pół roku)
(2012-09-16 22:53:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa
Ja Zrobilam test w niedzielę wielkanocną o 5.45:)
Obudziłam mojego i pokazałam mu test.Spojrzał na mnie i powiedział że mam mu dać spac ale za chwilę spojrzał na mnie i spytał czy to napewno 2kreski:)Przytulil i pocałował mnie.
Zaraz potem zaczął pisać smsy do znajomych że wkońcu się udało i będzie tata:)
Staraliśmy się 7 miesięcy:)
(2012-09-16 22:59:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fioleczek80
mój mąż bardziej się ucieszyl niż ja:D bo ja sie zaczęłam bać jak ja sobie poradzę z dwójką:):)baaardzo się ucieszył:)staraliśmy się może niecały miesiąc:)
(2012-09-16 23:10:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx
Zrobiłam test ciążowy jak u niego nocowałam (z samego rana), bo spóźniał mi się okres, ale bardzo często tak miałam (możliwe, że przez powiększoną tarczycę). Przyszłam z ubikacji do pokoju z testem i zapytał "I co?"; odpowiedziałam "A jak myślisz?"; usłyszałam "Dwie..."; "Tak"; "Aha"... Pół godziny się nie odzywaliśmy do siebie tylko leżeliśmy przytuleni w łóżku... Później była rozmowa o tym co dalej i stwierdzenie, że jakoś sobie poradzimy. Przyznał się, że się ucieszył w głębi serca, choć dzieciątko planowane nie było a ja do skończenia szkoły miałam 5 miesięcy. Teraz niestety kolorowo nie jest, a tu coraz bliżej porodu :(
(2012-09-16 23:21:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jamay
Pozytywnie w przeciwienstwie do mnie ..
(2012-09-17 04:52:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika0209
bardzo się cieszył :) na początku był w szoku (tak jak ja , wielu lekarzy mówiło mi ,że będę miała ogromny problem z zajściem w ciąże)a tu taka niespodzianka :)
(2012-09-17 05:53:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sssnakeee
U nas było tak że mój był u wróżki 10 stycznia ... i wróżka powiedziała że widzi u niego dziecko ... śmiałam się z tego jak mi to mówił ... ale zrobiłam 2 testy ( 10 i 11 stycznia) oba negatywne ( ostatnie zbliżenie było 7 stycznia :) ) okres mi się spóźniał wiec poszłam do ginekologa... 17 stycznia i on nic nie widział na usg dopochwowym - przepisał tabletki i profilaktycznie kazał zrobić test. Leków na wywołanie nie udało mi sie wykupić ze względu na złą nazwę jaką lekarz wypisał na recepcie wiec do domu wrociliśmy z samym testem. nastepnego dnia o 5 zrobiłam test ( czekałam z otwarciem na swojego - bo jemu zalezało żeby otworzyć a ja doszłam do wniosku ze 2 negatywne to niech sobie otworzy - ten tez bedzie negatywny) i tak sobie myslalam ze pewnie otworzy i bedzie sobie robił jaja ze jestem w ciązy wiec pomyslalam ze bede opanowana i nie bede sie na niego zlosciła. przyszła godzina 5,45 18 stycznia moj otwiera test i mówi ... pozytywny a ja z uśmiechem na twarzy " tak jasne" (przeciez to niemozliwe 2 testy negatywne i do tego od blisko 2 tyg post) a on podszedl do lustra i pokazał mi 2 kreski. nie wierzyłam ( jak sobie poradzimy itd) on sie cieszył a ja nie umiałam słowa wykrztusić ... tego samego dnia kupilismy male buciki i dalismy moim rodzicom.... z okazji zbliżającego się dnia babci i dziadka :D to moja historia w skrócie :D
(2012-09-17 07:34:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silence
Zapytał-jak to się stało? Głupie pytanie,biorąc pod uwagę fakt,że nie brałam tabletek ani nie zabezpieczaliśmy się w inny sposób :)
(2012-09-17 07:34:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lostangel
Bardzo pozytywnie
" Nie martw się będzie fajnie, w końcu co za różnica czy będziemy mieli dziecko teraz czy za parę lat, i przynajmniej będziemy prawdziwą rodziną! :) "
no ale w końcu z byle kim bym się do łóżka nie pchała :p
(2012-09-17 07:36:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylvia1985
Nasza ciąża była planowana, oboje skakaliśmy z radości :)

Podobne pytania