2010-04-04 08:24
|
Mój 3-mczny synuś przyzwyczaił się do zasypiania przy piersi i czasem muszę z min leżeć ponad 2 godziny zanim uśnie. On nawet nie je, ale potrzebuje mieć w ustach pierś. Gdy wyciagam to zaczyna kwilić a potem już się rozbudza i płacze. Wielokrotnie próbowałam podmienić pierś na smoczek, ale on nie chce go wziąć nawet do ust. Zaczyna się strasznie ślinić, denerwować i pluć. Do tej pory ani razu nie ssał smoczka, mimo że próbowałam różnych firm i kształtów. Mam wrażenie że te wszystkie smoki są dla niego za duże. Czy któraś z Was też miała taki problem? Co zrobić? Bo nie chce mi się za każdym razem usypiać go piersią...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!