2015-05-05 19:44
|
trzecia próba odpieluchowania spełza na niczym. Teraz pod koniec ciązy zbyt nerwowo do tego podchodzę. Kończyło się na płaczu córki, gdy zrobiła siku bo wiedziała, że na spokojnie tego nie zniosę.
Problem jest taki, że jak wyczuwam, że córka chce zrobić kupę to sadzam ją, a ona to wstrzymuje. Tak długo aż ją z nocnika nie zdejmę i nie założę na nowo pieluchy. Pokornie posiedzi na nocniku, ale żeby tam jakieś siuśki czy kupę złapać, to graniczy z cudem. Najdziwniejsze jest to, że ona nie jest ani ANTY nocnik ani ANTY nakładka sedesowa. Wszystko toleruje. Wie też, ze ma mowić MAMA SIKU< MAMA KUPĘ. Wie, ze my rodzice nie robimy w pieluchy, świadomosc jest na bank.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja L uczyłam w ten sposób że chodziła w domu bez pieluszki. Wiadomo sikała w majty. Poczatkowo nic sobie z tego nie robiła, ale za każdym razem uśmięchnięta mówiłam: "super zrobiłaś siku. Brawo. Tylko siku robi się do nocnika. Następnym razem zawołaj i spóbujemy zrobić siku na nocnik". Jak po 3 dniach takiego sikania w majty rezultatów w postaci wołania na nocnik nie było - odpuszczaliśmy na tydzień, dwa. Chowaliśmy nocnik, nic o nim nie wspominaliśmy. Po czasie tym wytciągaliśmy nocnik i próbowaliśmy od nowa. Troche to trwało. Pewnego dnia też się zsiusiała w majty ja jej znowu gadam że "siusia się na nocnik" L na to że wie. Poszłam po nowe ciuchy i szmaty żeby powycierać podłogę. Wróciłam a L siedzi na nocniku i dumna pokazuje że dokończyła siusianie na nocnik. Od tego czasu już siusiała tylko na nocnik. Z kupką było trochę gorzej - bo jak jej się chciało to wołała o pieluchę. I robiła tylko do niej. Ale na to też znalazałam sprytny pomysł.