urodzilam 27.09.2009, wspanialego synka, ale za to teraz mam problem z pokarmem, od wczoraj go nie karmie bo mam malutko pokarmu, tzn odciagalam wczoraj po poludniu i dzisiaj, ale nie bylo tam nawet 3 ml. W szpitalu był dokarmiany, bo myslalam ze mam slaby pokarm a nie mam go prawie wcale. Teraz mam straszny ból piersi tzn po odciagnieciu nie, tylko pomiedzy odciaganiami. Jak sie całkowicie pozbyc pokarmu? Nie bede go karmic bo to nie ma sensu i tak dostaje butelke od razu jak przyszlam ze szpitala to go dokarmiam. Dziekuje za rade i pozdrawiam.
Odpowiedzi
ja jak urodziłam moją pierwszą córunie ale karmiłam ją tylko przez 1,5 m-ca potem poprostu odciągałam pokarm najpierw więcej potem mniej i mniej i wkońcu wogóle już nie musiałam:)tak około miesiąca to trwało:)
lekarz może przepisać tabletki które powodują zaniknięcie laktacji-pomaga ównież picie szałwi. A do tej pory musisz odciągać do przyniesienia ulgi bo nabawisz sie zapalenia piersi. Trzymam kciuki i pozdrawiam
Bron boze nie podwiazuje piersi bandazem...
Wszelki ucisk moze prowadzic do zastojow pokarmu, a to z kolei do stanow zapalnych.
Karmie moje trzecie dziecko, wiec 2 razy rowniez musialam odstawiac od piersi (np. pierwsza core po roku WYLACZNEGO karmienia piersia).
Co pomaga?
Picie szalwii. Ok. 6 filizanek dziennie. Jezeli nie lubisz szalwii, to miete. Tez spala naturalnie pokarm.
Jak masz bardzo twarde piersi, to mozesz troche odciagnac pokarm, ale nieduzo, pare mililitrow, tak zeby jeszcze nie napedzac odciaganiem produkcji mleka.
Po odciagnieciu schladzaj piersi okladami np. z kapusty albo serka homogenizowanego. To z kolei powoduje, ze tak nie nachodzi nowy pokarm.
W ciagu kilku dni powinno sie unormowac.
A kilka kropli bedziesz mogla wycisnac jeszcze do roku czasu po tym jak odstawilas malenstwo od piersi - jak przestalas karmic.