Jak sobie poradzic z uparta tesciowa??? paula2002 |
2012-09-20 15:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mama mojego narzeczonego strasznie lubi sie wtracac... imie dla chlopca musi byc Dominik-po dziadku i nie ma dyskusji... Zgodzilismy sie...
Okazalo sie, ze bedziemy miec coreczke...
tesciowa nas pyta "Wybraliscie juz imie?".. Tak, wybralismy... bedzie Emilia. Ona sie NIE ZGADZA (dokladnie tych slow uzyla) a moj kochany narzeczony oczywiscie nic na to nie powiedzial... dobrze, nie bedzie Emilia bedzie Gaja... podoba sie tesciowej Gaja? Podoba, ale stwierdzila, ze MUSIMY (znowu cytat) dac dziecku imie po cioci... Jolanta... No nie! Bez przesady.. nie zgodzilam sie, wiec juz od tygodnia sie nie odzywa... Chrzest ma byc do 4 mies. zycia. Mowie jej, ze zalezy mi na tym zeby na chrzscie byla moja rodzina, ale to nie wazne... aaa... zapomnialabym jesli chlopczyk to chrzestnym musi byc dziadek ze strony ojca... jesli dziewczynka to matka ze str. ojca... i najlepiej zeby chrzestni byli malzenstwem, wiec w kazsdym przypadku beda to oni. Kazde ubranko kaze mi prac recznie... ja jej mowie, ze moge prac recznie te ladniejsze ubranka, ale nie te zwykle body tym bardziej, ze ubranka dla dziecka trzeba prac w odpowiedniej temperaturze... ale to nic... musi byc tak jak ona chce, a moj narzeczony chce wynajac mieszkanie w tym samym bloku i na tym samym pietrze...

Juz nie wiem co robic.. :( Pomocy!

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

17

Odpowiedzi

(2012-09-20 15:22:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinkalsm
powiez zeby wzielo koło i jebnelo sie w czolo!!!!nie przeklinam ale jak tesciowe sie wpierdzielaja to rece opadaj a powiec ze miala czas na wychowywanie swojego dziecka a od twojego wara !!!! Moja tez zaczyna mi mówić co mam robic itp..ale wie ze ze mna nie podyskutuje -jej cza sminął. Nie daj jej wejsc sobie na glowe
(2012-09-20 15:22:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606
Oj współczuję! Nie zniosłabym takiej baby w moim życiu. Może pogadaj ze swoim narzeczonym, zeby wkońcu przmówił matce do rozumu. On to musi zrobić, bo z Nim jeszcze (jesli się pokłócą) matka się pogodzi, a jak Ty byś to zrobiła to będziesz najgorsza całe życie. Znam bardzo podobny przykład tyle, ze teść się wtrącał i ze to małżeństwo prztrwało to jest szok. :) Powodzenia życzę i wytrwalości :)
(2012-09-20 15:29:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
oj kochana nie daj się wkręcić w wynajem tego mieszkania - będziesz tego żałować do końca życia! ja się przez teściową prawie z mężem rozwiodłam, bo też ona się wtrącała a mój mąż nic na to nie mówił. Tylko że on się nie będzie wtrącał bop to sprawa miedzy nami. I byłam bliska złożenia papierów o rozwód.
(2012-09-20 15:34:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
puki narzeczony nie zareaguje odpowiednio i nie ustawi matki do pionu to ta sytuacja będzie się powtarzać i wierz mi będzie coraz ale to coraz gorzej.
(2012-09-20 15:38:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula2002
oj kochana nie daj się wkręcić w wynajem tego mieszkania - będziesz tego żałować do końca życia! ja się przez teściową prawie z mężem rozwiodłam, bo też ona się wtrącała a mój mąż nic na to nie mówił. Tylko że on się nie będzie wtrącał bop to sprawa miedzy nami. I byłam bliska złożenia papierów o rozwód.
No moj mowi to samo... a ona na prawde jest meczaca... ostatnio spalam u niego w domu jedna noc to rano poscielilam lozko dokladnie w taki sam sposob jak robi to ona... a ona przy mnie zdjela posciel z tego lozka i od nowa ja polozyla... w taki sam sposob... Moj narzeczony mowi, ze ona po prostu lubi miec w mieszkaniu "idealny porzadek", ale moim zdaniem zrobila to specjalnie... no bo jezeli na prawde jej sie nie podobalo jak poscielilam, to mogla chociaz poczekac jak wyjde...
(2012-09-20 15:38:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
Oj współczuję! Nie zniosłabym takiej baby w moim życiu. Może pogadaj ze swoim narzeczonym, zeby wkońcu przmówił matce do rozumu. On to musi zrobić, bo z Nim jeszcze (jesli się pokłócą) matka się pogodzi, a jak Ty byś to zrobiła to będziesz najgorsza całe życie. Znam bardzo podobny przykład tyle, ze teść się wtrącał i ze to małżeństwo prztrwało to jest szok. :) Powodzenia życzę i wytrwalości :)
no właśnie u mnie mąż nie zareagował, bo twierdził że to sprawy między nami i nie będzie się wtrącał i co... No i właśnie jestem najgorsza na świecie. pokłóciłam się z nią prawie 3 lata temu i od tego czasu nie zamieniłyśmy ze sobą ani jednego słowa mimo że mieszkamy w jednym domu (tylko na innym piętrze)/poza mega kłótnią po której omal nie straciłam dziecka/.
Jest do tego stopnia źle z naszymi stosunkami ze mojej 5 miesięcznej córki nie widziała na oczy. No chyba że prze okno labo jak się mijamy na klatce schodowej.
(2012-09-20 15:42:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katharsis85
paula bardzo ci współczuję bo dokładnie wiem co przeżywasz. Musisz mieć w sobie dużo siły i samozaparcia, bo takie zachowanie teściowej mocno odbije się na waszym związku. Gdybym w tym najgorszym dla nas momencie nie zaszła w ciążę to możliwe że bylibyśmy już po rozwodzie. A tak udało nam się w końcu skończyć remontować piętro i tam się przenieśliśmy i dopiero teraz zaczynamy żyć. i odnawiamy nasze relacje.
(2012-09-20 15:44:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
sorry...ale ciśnie mi się na usta tylko jedno: co za chore babsko!!! ja nawet nie wiedziałam , ze ludzie maja taki tupet zeby sie tak wpier..lać w czyjeś zycie. za cholerę się jej nie daj, bo potem bedzie jeszcze gorzej. ona za pewne wykorzystuje to ze jestes bardzo mloda. mloda jetse, to fakt, ale bedziesz mama( juz nia niejako jestes) wiec momentalnie czyni Cię to osobą dorosłą i odpowedzialną za swoje dziecko. wiec to TY i nikt inny decydujesz o imieniu, o chrzcie, o wszytskim, co si etyczy Twojego dziecka. oczywiscie narzeczony ma tez prawo glosu, ale ma tez glownie być za Tobą. a mamusia musi byc na drugim miejscu. nie zachecam Cie do obrazania, pyskowania tesciowej, a jedynie do konsekwentnej twardej postawy. nie pzrejmowania sie tym co kaze., lecz robienie po swojemu. wtedy ona zajarzy ze nie da się tobą kierowac i z czasem musi odpuscic. Dasz jej palec, wezmie całą rękę!
(2012-09-20 15:46:58 - edytowano 2012-09-20 15:47:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
Ajj nic tylko współczuć. Tak jak piszą dziewczyny - musisz założyć spodnie w tym związku, bo się wykończysz. Zwłaszcza, że jak podejrzewam, po narodzinach dziecka może być jeszcze gorzej z wtrącaniem się i będziesz chodzić sfrustrowana niepotrzebnie. Postaw narzeczonemu sprawę jasno. To on powinien się jej postawić. A jeśli to nic nie da, to rób wszystko po swojemu, a na nią nie zwracaj uwagi - może w końcu jej się znudzi gadanie, które nie przynosi efektów? :)
(2012-09-20 15:56:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oliwier2012
no bez jej, niech ten twoj facet cos jej powie.. jak mi moja była tesciowa wtracala sie do dziecka to sie postawiłam i już jest byłą tesciową bo mój facet też nic nie robił, a ja sobie nie pozwolę zeby ten babsztyl wychowywał moje dziecko. spróbuj z nią pogadać, że chciałabyś zeby sie nie wtrącała, że to jest WASZE dziecko i jesli bedziecie potrzebowali rady to jej zapytacie

Podobne pytania