W DE dziecko wykapano mi od razu. Pachnace wyjechalo po dwugodzinnej kwarantannie na sale :)
W DE otrzymalam dla dziecka wszystko, na czas pobytu w szpitalu, dla mnie rowniez. Na wyjscie musialam miec wlasne ubranka.
A po przyjsciu dziecka na swiat... Polozono mi w obu przypadkach na piers, bysmy mogli sie zapoznac :) Potem dziecko jest wazone, mierzone, badane jego odruchy, opatulane, by bylo mu cieplutko :) Potem jesli jest obok tatus, to wreczaja mu dzidzie, a mama sobie odpoczywa 2 godzinki na sali poporodowej, jesli trzeba, to zaraz po porodzie ja zszywaja.
Po odbytych dwoch godzinkach przewoza mamusie z dzieckiem na ogolne sale. W DE w miedzyczasie wzieli mi dziecko na sesje fotograficzna. Dostalam na pamiatke dwa jego zdjecia, juz ubranego z maskotka pod pacha. Taki mini album z odbiciem jego stopki, umoczonej w jakby atramencie, z wypisanymi danymi dziecka, waga, wzrostem i godzina pojawienia sie na swiecie. Fajna pamiatka :)