Powinna wnieść sprawy o alimenty. W pozwie powinna napisać że on pracuje za granicą i zarabia tyle i tyle.
Moja koleżanka w październiku dostała 1000zł na roczne dziecko tylko dlatego że on pracował w UK. Sędzia powiedziała, że jeśli ma możliwość więcej zarobić to będzie więcej płacił. Powiedziała też alimenty od ojców pracujących za granicą zaczynają się od kwoty 1000zł. I nie liczyło się że teraz już jest w Polsce, nie ma w ogóle pracy i zrobił innej dziecko (które miało pół roku gdy była sprawa) więc ma do utrzymania nie jedno lecz dwoje dzieci. Sędzia powiedziała, że jeśli stać go na to by siedzieć w Polsce to proszę bardzo, ale alimentów niższych nie dostanie.
Dodam jeszcze że kumpela robiła kosztorys (ile na co wydała - teoretycznie, bo koszty były zawyżone). Wyszło 2500zł miesięcznie, a co za tym idzie starała się o alimenty w wysokości 2tys. To też ma znaczenie bo nigdy nie dostaje się kwoty o jaką się stara, więc powinna wnosząc sprawę, zarządzać jakiejś kosmicznej kwoty (aczkolwiek w kosztorysie powinno jej wyjść tyle lub nawet więcej. Niech doliczy rzeczy które dziecko MOGŁOBY MIEĆ, ale nie ma z powodu braku funduszów).