jesli nie ma wiatru, ani mroźnego powietrza i np swieci slonce to po co ubierac czapke. sprawdzam co jakis czas czy dziecku jest zimno, i jakos nigdy sie nie zdarzyło zeby po tym jak go ubrałam bylo mu zimno. a pozniej dziwic sie ze dzieci jak na dwor wychodza to odrazu chore
Misia ty chyba mieszkasz w Hollandii? Ja w Belgii ;) zdziwilyby sie dziewczyny jak tutaj ubieraja dzieciaki. Widzialas dziecko od wiosny do jesieni w czapce? Bo ja nie, tylko noworodki ;) wogole nie widzialam nikogo jeszcze w kurtce zimowej. Czasem ubieraja dzieci lzej niz siebie a choruja od wielkiego dzwonu wiec ja sie trzymam ich zasad ;)