Jak wraz z w mężami spędzacie wasz wspólny czas? «konto zablokowane» |
2009-10-09 02:35
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam na myśli to, co często robicie razem (poza wspólnym mieszkaniem i spaniem oczywiście ;), jakie czynności wykonujecie we dwójkę, czy to w wolnym czasie, czy tez jakieś wspólne prace? A może każdy robi swoje i nie ma rzeczy które robilibyście razem? To żadne poważne pytanie, pytam tak z ciekawości ;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2009-10-29 22:28:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilusia

U nas też tak jest że niby wiele rzeczy robimy razem,ale często są sytuacje,że np.mąż ogląda jakieś durne(dla mnie)programy w telewizji a ja siedzę albo przy komputerze,albo czekam aż wreszcie skończy oglądać i zajmiemy się czymś wspólnie...

Dlatego to chyba nie z Tobą jest coś nie tak tylko tak poprostu czasem bywa...Mam nadzieję,że jak maluszek już się urodzi to więcej tych wspólnych zajęć się pojawi... Bo jednak ciąża trochę nas ogranicza i tak jak kiedyś uwielbiałam chodzić z mężem na długie spacery tak teraz po godzinie spacerku marzę tylko o wygodnym łóżeczku i chwili odpoczynku...

(2009-10-29 22:31:21) cytuj

canyon, my na początku też woleliśmy wgapiać się w siebie, niż każde w swój laptop :) teraz już jest trochę inaczej, dajemy sobie w miarę dużo swobody, bo oboje tego potrzebujemy. ale jak ostatnio mój facet poszedł wgapiać się w laptop do innego pokoju, to wtedy odczułam że coś jest nie tak... że robi się źle między nami. a on biedny kości na łóżko poszedł rozprostować, bo ja od dłuższego czasu okupuje kanapę w dużym ;)

 

musiałabyś też zadać pytanie na temat stażu związku, zeby mieć jakieś odzwierciedlenie do swojego małżeństwa :)

 

mój staż to powiedzmy 2,5 roku

(2009-10-29 22:37:10) cytuj
aha, i dla mnie jest ważne, że z reguły oboje się zgrywamy, nie ma tak, że jedno się niecierpliwi i czeka na to, aż drugie porzuci wreszcie swoje zajęcia. a jak ostatnio było tak, ze mój facet mi wytknął, ze za dużo czasu spędzam przy kompie, to mu wytłumaczyłam, co robię, ze też pracuję, że są rzeczy, które muszę zrobić. grunt to rozmowa i nie bycie głuchym na potrzeby drugiej osoby. bo dla mnie to był taki wyraźny komunikat z jego strony "tęsknię za tobą". ale mu złośliwie wytknęłam, że jak on spędza cały wieczór i noc nad muzyką, to ja się nie czepiam ;) więc i on przestał ;)
(2009-10-29 22:50:12) cytuj
Może to moje przyzwyczajenia z czasów sprzed ślubu. Chodzilismy ze sobą 5 lat i chociaż nie mieszkalismy razem to jak była taka mozliwosć 24 h spędzaliśmy razem. Wtedy zazwyczaj jak jedno przychodziło do drugiego to rzucalismy sie sobie na szyję i zaczynaliśmy od wspólnego leżenia i obściskiwania, ewentualnie wspólnego wyjścia. A teraz (kilkanaście miesiecy po ślubie) mój maż jak wraca z pracy, to nie siada przy mnie tylko od razu przy kompie (bo niby musi sie odstresować). Jesteśmy ze sobą już 6,5 roku a ja jestem nadal nienasycona... ;)
(2009-12-07 18:36:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja z moim Radziem nie mamy wspólnych zainteresowań :D każdy siedzi w swoim kącie. Jak jeszcze pracowałam to obydwoje byliśmy do późna w pracy, nie mieliśmy czasu dla siebie. Wieczorem leżeliśmy razem i gadaliśmy do późna :) jak jeździmy na Mazury to też zazwyczaj siedzimy w domu chyba że jest pogoda to wtedy wychodzimy na spacer. Każdy żyje w swoim świecie...

Podobne pytania