krótko i boleśnie ( bo na żywca) i pamiętam moje niezadowolenie i mojego męża i dyskusje z personelem na temat pozycji do parcia:) ech...personel z PRL-u
Dobrze po mimo wszystko..po kilkunastu godzinach bóli,kilkukrotnym sprawdzaniu rozwarcia itd.Skończyło się cesarką..:)Ale warto było pocierpieć.:)
(2013-06-04 16:49:22)
cytuj
krótko i boleśnie ( bo na żywca) i pamiętam moje niezadowolenie i mojego męża i dyskusje z personelem na temat pozycji do parcia:) ech...personel z PRL-u
(2013-06-04 16:55:17)
cytuj
Mimo cholernego bólu i 12 godz próby porodu wspominam całkiem dobrze swój pobyt na porodówce :) Zobaczymy jak to będzie teraz i czy tym razem dojdzie do porodu sn, wcześniej skończyło się cc
(2013-06-04 18:28:15)
cytuj