Nie myslalam e dojdzie do tego ze napisze tutaj o tym ale mam juz tego dość. Mieszkam u teściowej razem z mężem i jego 24 letnim bratem który ma dziewczynę osiemnastoletnia ma swój pokój i sa sytuacje kiedy ona jak przychodzi do niego to po prostu podczas bzykania mega głośno się zachowuje,ja rozumiem wszystko ale ona potrafi tak stekac nawet jak wszyscy sa w domu i kręcą się po tym domu,juz raz mój maz zwracał uwagę swojemu bratu żeby trochę się uciszyli i faktycznie na jakiś czas spokój az do wczoraj gdzie znów przeszła sama siebie,w końcu się wkurzylam i porozmawialam z teściowa a ona prawie ze ręce rozłożyła,no kur.. myslalam ze mnie szlak trafi,może większość z was by olala i się nie przejmowała ale ja jakoś nie mogę jak słyszę te stekanie to cala się telepie i skacze mi ciśnienie okropnie,jestem dość nerowa i gdyby nie ciąża to bym jej przywalila normalnie,nie wiem co mam w sumie zrobić z ta sytuacja,nie jest to mój dom tak naprawdę i tez nie mogę sobie pozwolić,dziewczyny nie znam na tyle żeby z nią pogadac,wogole praktycznie z nią nie rozmawiać nawet.
2014-10-04 07:39 (edytowano 2014-10-04 07:42)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!