Dziewczyny mam takie pytanie,jakie było Wasze zachowanie po porodzie,w szpitalu?
Ja osobiście strasznie się rozkleiłam i zachowywałam się jakbym miała jakiś wypadek samochodowy czy coś w tym stylu.Normalnie taka mazgaja ze mnie była,że szok.W ogóle nie byłam silna.I z perspektywy czasu wiem,że zrobiłam z siebie pośmiewisko,bo przecież nie ja jedna rodziłam,a moje zachowanie było takie,że wszyscy wkoło mnie skakali,bo ja z bólu nic nie mogłam zrobić (rodziłam sn i byłam nacinana).
Inne kobiety w szpitalu znosiły to z godnością.
Wiem,że jak kiedyś ponownie będę w ciąży,to postaram się,po porodzie zachowywać się normalnie,a nie tak jak wtedy.
I po prostu jestem ciekawa jakie było Wasze zachowanie.
Odpowiedzi
Z malym bylo lepiej darlam sie tylko przy tych cholernych skurczach Ale jak podali mi epidural to moglam tak sobie lezec i lezec Jak przyszedl czas parcia Pchnelam 3 razy i maly byl :) Musialam polezec 2h w lozku potem poszlam pod prysznic ogarnelam sie poszlam po kawe i na intensywna odwiedzic synka A co do porodu wszyscy byli ze mna na fb informowani na bierzaco odpuscilam im tylko tematu parcia hahah