Jaki macie leżaczek bujaczek dla maluszka ( od najmłodszego wieku). migrena |
2013-07-19 13:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mamy po Marcelku leżaczek, ale zwichrowany ( Bright Starts Żabka), bo urwały nam się zatrzaski w rurkach :/ niby stoi, ale przy przenoszeniu już nie jest tak kolorowo; i myślę poszukać czegoś może nawet używanego ( jeśli któraś mama mam na sprzedaż fajny lekki leżaczek, to proszę o kontakt)

Jaki Wy macie leżaczek?

TAGI

15

Odpowiedzi

(2013-07-19 14:09:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
My mamy taki sam jak Ty , tylko rozowy :D
(2013-07-19 14:09:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkap2
ja mam taki jak ty tylko model malpka
(2013-07-19 14:15:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
bright starts model slimaczek ;)
(2013-07-19 14:16:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
A co myślicie o tym http://fisherprice.strefamarek.allegro.pl/fisher-price-lezaczek-cuda-oceanu.html
Nówka i cena jest fajna. A i powinien się zmieścić na stół w kuchni jak to było z żabką z Bright Starts'a :)
Dałby radę?

Wizualnie bardzo mi się podoba ten leżaczek: http://allegro.pl/bright-starts-komfortowy-lezaczek-kaczuszka-6978-i3373803126.html ale nie na mój portfel, chyba że ustrzeliłabym używany.


Też zauważyłyście, że ceny używanych leżaczków wcale nie są dużo niższe od nowych?
(2013-07-19 14:19:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)
(2013-07-19 14:35:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)
Mi również nikt przy dziecku nie pomagał, od urodzenia małej wszystko musiałam robić sama i jak widać obyłam się bez leżaczka ;)
A jak robiłaś obiad ( np) to co robiła mała ? :>
Zakładając, że Marceli nie chciał mi spać w dzień leżaczek był dla mnie zbawienny. A i wieczorem pomagał przy kolkach.
(2013-07-19 14:49:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)
Mi również nikt przy dziecku nie pomagał, od urodzenia małej wszystko musiałam robić sama i jak widać obyłam się bez leżaczka ;)
A jak robiłaś obiad ( np) to co robiła mała ? :>
Zakładając, że Marceli nie chciał mi spać w dzień leżaczek był dla mnie zbawienny. A i wieczorem pomagał przy kolkach.
rzadko jadałam obiady :) Jeśli już coś gotowałam, albo robiłam, to mała była w wózku przy mnie ;) Też cierpiała na okropne kolki, nie wiedziałam nawet czasem w co mam włożyć ręce .. Ale poradziłam sobie. Kiedyś nie było takich wynalazków i jak widać Nasze matki doskonale sobie poradziły. Mnie zwyczajnie nie było na to stać, jeśli ktoś ma pieniądze, to czemu nie ? To na pewno w dużym stopniu ułatwienie życia dla rodziców.
Widzisz, za to miałaś przy sobie małą ale w wózku. U mnie nawet nie zmieściłby się do kuchni żeby nim wjechać...
Dla mnie leżaczek niezbędny - amen. Zresztą dlaczego mem nie korzystać z darów techniki - też nadal używasz tetrowych pieluch bo tak robiła Twoja mama?

Podobne pytania