http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-odkrywam-i-rosne-i3408491381.html
2013-07-19 13:49
|
Mamy po Marcelku leżaczek, ale zwichrowany ( Bright Starts Żabka), bo urwały nam się zatrzaski w rurkach :/ niby stoi, ale przy przenoszeniu już nie jest tak kolorowo; i myślę poszukać czegoś może nawet używanego ( jeśli któraś mama mam na sprzedaż fajny lekki leżaczek, to proszę o kontakt)
Jaki Wy macie leżaczek?
TAGI
Odpowiedzi
http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-odkrywam-i-rosne-i3408491381.html
1. http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p9614,fisher-price-lezaczek-bujaczek-ze-zwierzatkami-t4145
2. http://merlin.pl/Bright-Starts-Lezaczek-Hipopotam-do-18kg_Kids-II/browse/product/206,1012843.html
Nówka i cena jest fajna. A i powinien się zmieścić na stół w kuchni jak to było z żabką z Bright Starts'a :)
Dałby radę?
Wizualnie bardzo mi się podoba ten leżaczek: http://allegro.pl/bright-starts-komfortowy-lezaczek-kaczuszka-6978-i3373803126.html ale nie na mój portfel, chyba że ustrzeliłabym używany.
Też zauważyłyście, że ceny używanych leżaczków wcale nie są dużo niższe od nowych?
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)Zakładając, że Marceli nie chciał mi spać w dzień leżaczek był dla mnie zbawienny. A i wieczorem pomagał przy kolkach.
Nie miałyśmy w ogóle. Można się bez tego obyć :)
Jak dla mnie cenny nabytek, nikt mi nigdy nie pomagał ani przy Marcelku ani w domu, a Marceli to dziecko kolkowe i potrzebujące ciągłego kontaktu, którego nie mogłam zostawić samego w łóżeczku na czas robienia obiadu. Teraz lżej na pewno mi nie będzie więc myślę o leżaczku żeby za wczas zabezpieczyć sobie tyły ;)Zakładając, że Marceli nie chciał mi spać w dzień leżaczek był dla mnie zbawienny. A i wieczorem pomagał przy kolkach.
Dla mnie leżaczek niezbędny - amen. Zresztą dlaczego mem nie korzystać z darów techniki - też nadal używasz tetrowych pieluch bo tak robiła Twoja mama?