Jakie parówki? vsylwiav |
2011-08-25 12:16
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jakie parówki podajecie swoim maluchom? Z tego co patrze w sklepach,w każdych jest ten tzw MOM, w Smakusiach także, Jedynkach natomiast są skóry wieprzowe. Znalazłyście jakieś nadające się dla dzieci?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

14

Odpowiedzi

(2011-08-25 12:17:49) cytuj
W parówkach zawsze będzie MOM czy inne świństwo. Jeśli miałabym dawać to po 3 roku życia. Z Sokołowa.
(2011-08-25 12:22:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
ja kupuje w kauflandzie,tylko nazwy nie pamiętam. paróweczki cielęce-85% cielęciny.brak MOM!
cena 8.00zł za 100g...
(2011-08-25 12:24:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
Oto kilka przykładów parówek bez MOM:

Berlinki classic: mięso wieprzowe 70%, woda, skrobia ziemniaczana, sól, białko sojowe, glukoza, przyprawy i ekstrakty.

Morlinki (parówek dla dzieci): mięso wieprzowe 84%, woda, skrobia ziemniaczana, sól, glukoza, białko kolagenowe wieprzowe, przyprawy , ekstrakty przypraw, E-301 przeciwutleniacz.

Wyborne classic (parówki z biedronki): mięso wieprzowe (71%), woda, sól, E1420 - skrobia modyfikowana, białko sojowe, przyprawy, E451, E452 - stabilizatory, glukoza, E621 - substancja wzmacniająca smak i zapach, E407 - substancja żelująca, białko kolagenowe wieprzowe, ekstrakty przypraw, E301 - przeciwutleniacz, E 250 • substancja konserwująca

Babuni: mięso wieprzowe, woda, tłuszcz wieprzowy, sól, przyprawy, skrobia ziemniaczana, emulgatory: E472b/c, cukier, stabilizatory: E451,E450,E3331, E262, wzmacniacze smaku: E621, E631, E627, przeciwutleniacz: E316, substancja konserwująca: E250


co prawda to parówki bez mom,ale za to z innymi cudami na kiju :/
najzdrowsza i najlepsza paróweczka dla dzieci to zrobiona samemu :P
(2011-08-25 12:30:21) cytuj
Jeszcze 5 minut temu dałabym sobie rękę uciąć, że Berlinki mają MOM. Ale trzeba i tak uważać. Jadłam Berlinki przez całą ciążę i mi smakowały. A niedawno przestały. Podobno skład się zmienił.
(2011-08-25 12:31:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
ja tam jem tylko i wyłącznie jedynki(mimo nawet tych skór :D). mały te z kauflanda. a mąż zje wszystko :D
(2011-08-25 12:38:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
ja w lidlu kupuję frankfurterki mają najwięcej mięska, nie puchną przy gotowaniu :D
(2011-08-25 13:28:16) cytuj
A ja mojemu nie daję parówek bo to świństwa same!!! Wolę mu dać chlebek z jakąś szyneczką czy serkiem niż te parówki!!! Tak samo Danonków żadnych nie daję bo to dla przedszkolaków są dania,a nie dla takich maluchów.
(2011-08-25 13:35:04) cytuj
Większość maluchów je uwielbia, bo są słone, smacznie doprawione, mają wygodny do jedzenia kształt i nie trzeba ich mocno gryźć (a za tym dzieci nie przepadają). Co jest w środku? Wydaje się, że głównie mięso, ale tak jest tylko w parówkach najlepszego gatunku. W tych gorszych może stanowić mniej niż połowę składu, reszta to mąka, przyprawy, sól (jej nadmiar obciąża nerki, prowadzi do nadciśnienia), wzmacniacze smaku (glutaminian sodu, który często wywołuje bóle głowy i objawy alergii), fosforany. Mięso jest zwykle gorszej jakości (wiele zależy od uczciwości producenta, ale z założenia jest to mięso tzw. klasy II i III, a często po prostu odpady). W parówkach jest też dużo tłuszczu (nawet 40%!).
Nasza rada. Podawaj parówki okazjonalnie: lepszy będzie plaster upieczonego w domu mięsa lub pasztetu. Jeśli malec bardzo się ich domaga, kupuj te przeznaczone dla dzieci (np. Morlinki, Tygryski, Jedynki) i dokładnie sprawdzaj ich skład. Zdrowe powinny być parówki drobiowe i cielęce – ale wszystko zależy od producenta.
(2011-08-25 14:04:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
Ja daję małemu tylko i wyłącznie Jedynki, sama nic innego też bym do ust nie wzięła.
(2011-08-25 14:32:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vsylwiav
ja tam jem tylko i wyłącznie jedynki(mimo nawet tych skór :D). mały te z kauflanda. a mąż zje wszystko :D
Hehh ja też tylko jedynki,mąż najtańsze a mała jeszcze nie ma swoich,ale jedynki jej smakują, tyle,że jej smakuje wszystko co je ktoś w jej obecności ;)


Listopadowa może wiesz jak zrobić te `swojskie` parówki?:P

Podobne pytania