Hmmm, ja wolałabym leżeć, a kazano mi siedzieć! Było mi niewygodnie i byłam zła na tę pozycję.

1. tak, rodzilam w takiej pozycji jaką instynktownie uznałam za najlepszą |
2. nie, bo mi zakazano, wiec musialam sie polozyc |
3. nie, bo nie zalezalo mi na wyborze pozycji |
Hmmm, ja wolałabym leżeć, a kazano mi siedzieć! Było mi niewygodnie i byłam zła na tę pozycję.
Chcieli abym rodziła w kucki ale ja wolałam leżeć było mi wygodniej :)
ja nie zwracałam uwagi w jakiej pozycji mam przeć , chciałam po prostu jak najszybciej urodzić i rodziłam na leżąco. Parcie trwało 2 minuty:)
ja w trakcie zmienialam pozycje :D
Pozwolono mi wybrać wygodną pozycję, w sumie zmieniała się, ale głównie w kucki lub "na pieska" ;) dopiero kiedy położna widziała, że będzie ostatnie parcie poprosiła mnie żebym się położyła, a ona po parciu poda mi dziecko.
My mamy stary, zacofany szpital w którym mozna rodzić tylko na leżąco :/
Tak ale pozycje dyktowała mi położna, wiec nie było tak że robiłam co mi instynkt podpowiadał. Ale nie kazano mi wypierać małego na leżąco-jesli o to chodzi.