Bafi współczuję tych trzech razów :( czyli dopiero po 3 zaczęli szukać co się dzieje... okropne ile my kobiety musimy wycierpieć... no ale najważniejsze że udało się znaleźć przyczynę i ją wyleczyć :) Ja w 25 tygodniu ciągle się boję o dziecko, choć na szczęście odkąd czuję ruchy już ze mną lepiej, odliczam dni do porodu i modlę się żeby wszystko było w porządku a mój Michaś zdrowy.
Chomiczku głowa do góry, my wiemy co czujesz i zobaczysz że ani się obejrzysz a zostaniesz szczęśliwą mamusią. Teraz musisz dzielnie przetrwać te ciężkie chwile. Trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli :)