Cześć dziewczyny..
Mam wyrzuty sumienia, że jestem złą matką, nie mogę wytrzymać..
Mój synek ma 10 miesięcy, kocham go bardzo, ale ostatnio już naprawdę nie mogę wytrzymać..
Od rana do wieczora jęczy - to wszystko przez zęby, smaruję żelem, ale to nie bardzo pomaga . Cały czas chce , żebym się z nim bawiła i jęczy, marudzi.. Jak tylko usiądę na kanapie to zaraz się na mnie wspina i jęczy.. Już mi uszy puchną od tego marudzenia.. Partner w pracy od rana do wieczora, więc ja cały czas jestem z małym, tatuś tylko w weekend..Nie chcę marudzić i się skarżyć , bo cały czas sobie myślę , że są mamy , które mają więcej niż jedno dziecko i dają radę i się nie skarżą... Mam możliwość dać pod opiekę małego babci, ale znów te wyrzuty , że jestem złą mamą, że chcę odpocząć od swojego dziecka i że większość kobiet wychowuje dzieci bez pomocy i nie narzekają.. No nie wiem może się mylę.. Jak wy macie ? Jak sobie radzicie ? Powiedzcie proszę..
Odpowiedzi
ale chyba w dzień spi? nie możesz przespać się w tym czasie? Obiady dla męża bym olała...a w porządkach domowych dzieci lubią uczestniczyć...moja 13 miesięczna już od dwóch miesięcy sama ze szmatką lata i sprząta :)