jak juz pisalam wczesniej u myszuli na blogu, moja tesciowa zawsze chce jak najlepiej, troszczyc sie chce o wszystkich i o wszystko ale przez to przegina! uwzam ze jest lekomanka i hipochindryczka... ale dobry z niej czlowiek, zawsze pomoze... moze za dobry... jakbym mieszkala chociaz pare kilometrow dalej to byla by najlepsza na swiecie, ale te pare metrow sprawia ze jej ciekawosc wygrywa i wciska nos niew tedt kiedy powinna...
ale bez kitu kochajmy tesciowe!! babcia bedzie dobra bez dwoch zdan!!