Kochajmy swoje tesciowe ;p kasiabala78 |
2009-11-13 16:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

myszula napisala super blog przy ktorym sie poplakalam ze smiechu.Ach te tesciowe.Moze te pytanko nie trzyma sie przebiegu ciagu ale jakie sa wasze tesciowe?? lepiej je miec czy nie??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2009-11-13 16:44:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Ja niestety nigdy nie poznalam swojej tesciowej i nigdy niestety nie poznam ... ;(.Ale wychowala wspanialego syna wiec wiem, ze byla wspanialym czlowiekiem.Niech spoczywa w spokoju. [*]
(2009-11-13 16:46:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikab
moja tesciowa to poprostu aniol. doslownie nigdy nie spotkalam tak spokojnej i opanowanej osoby. przez siedem lat nigdy nie slyszalam zeby glos podniosla. nie wpieprza sie w nasze zycie zadzwoni raz w tygodni zapyta co tam u nas i tyle. ja to mam katorge z tesciem... czlowieka nienawidze jak najgorszego wroga...
(2009-11-13 16:46:29) cytuj
szczerze ja sie ciesze , ze mieszkam za granica i nie widze tesciowej codziennie , wprawdzie nie narzucala nam sie wczesniej , czy cos tam , ale przeszkadza mi jej stosunek do porzadkow , a raczej brak jakiegokolwiek stosunku :( ma 4 koty i 2 psy w dwupokojowym mieszkanku , nie dba o siebie wogole , troche przykre :(
(2009-11-13 17:18:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam
ja swojej teściowej wręcz nie cierpię. starałam się bardzo dla siebie bo lubię w zgodzie żyć z ludzmi, dla męża bo wiem że jemu zależy bo to jego matka... ale nie potrafię znieść tej kobiety - jej podejścia do życia, sposobu życia... masakra wczoraj mój synek skończył 4 miesiące a ona pierwszy raz się pojawiła, a moja starsza córcia to ponad rok jej nie widziała... taka niby kochająca babcia...
(2009-11-13 18:17:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ssylwusiia
Jezu, Goyam mamy troche podobnie., Bardzo mojej tesciowej niecierpie bo to chora kobieta, uzalezniona od alkocholu. Tylko ze wzgledu na mojego M. Prubowalam zyc z nia w zgodze mimo ze od poczatku prubowala nas sklucic bo juz niemial jej kto sponsorowac. teraz jestem z nia w wielkiej klutni i ma zabronione widywac sie z moim synkiem chodz niemusialam nic zabraniac bo ona i tak sie NIeinteresuje ;/ tylko mi szkoda mojego M. ze ma taka matke wiem doskonale jak sie czuje bo mam wlasnie takiego ojca ;/ =(( BArdzo przykry temat dla nie :(
(2009-11-13 19:22:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszula

Podchodzę do tego z humorem.. bo cóż mi więcej pozostao... Pewnie że lepiej mieć... gdyby nie one :) czym byłybyśmy my ...synowe :P Fakt jest faktem ciężko z nimi.. a bez nich nudno :)Teściowa energetyczny wampir bezcenna :) 

(2009-11-13 20:05:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78

sa jednak na swiecie tesciowe wporzadku ale i sa tez nie dozniesienia,i tak jak myszula napisala czym bylybysmy my...synowe gdyby nie one:)

(2009-11-13 21:52:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia122
widze , ze nie jestem sama , tez swojej tesciowej nienawidze. Gdy zaczelam byc z moim Ł wydawala sie byc zajeb.. babka na czasie .. wszytsko bylo pieknie mowilam do niej mamo zawsze trzymalam jej strone , chodzilysmy na zakupy wszytsko robilysmy razem . Zyc nie umierac kazdy zazdroscil mi takiej tesciowej , nawet moja mama mowila ze wkoncu jakas normalna tesciowa mi sie trafila , do momentu zajscia w ciaze a raczej 20 tygodnia ciazy , byl to styczen br. zachorowalam , a ze mieszkalismy u mojego Ł to postanowil ze mnie przeniesie na te kilka dni do moich rodzicow abym wyzdrowiala .. I zaczol sie koszmar juz nie bede pisac ze szczegolami bo chyba zajeloby mi to do rana . . Zaczely sie wyzywiska typu : ty kurwo , szmato dziwko zabralas mi syna , jak moglas zabrac pana psu , zlapalas go na dziecko , twoi rodzce to smiecie , psychicznie chora dziewucha , dobrze by bylo gdybys stracila to dziecko , to nie moj wnuk . i wiele wiele innych wyzwisk .. Meczyla mnie przez 6 miesiecy do konca mojej ciazy , bylam tak zalamana , ze musialam brac tabletki na usokojenie , bo bym chyba wykitowala. Nawet beszczelnie potrafila przyjsc do mojej mamy do pracy i przy ludziach wzywac ja od kurew , jaka to szmate wchowala.. Pozmienialam numery komorkowe numer gg , to potrafila na miescie mnie wyzywac . Nadszedl czas gdy urodzilam przyszla do szpitala zeby zobaczyc Maciusia nic sie nie odzywalam , bo nie mialam sily myslalam ze jej przeszlo , ale na nastepny dzien napisala mi takiego smsa ze poprstu myslalam , ze juz nie wytrzymam .. Gdy sobie to przypomne normlanie plakac mi sie chce ...
(2009-11-13 22:14:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa
ja lubię moją teściową ale tylko jak wpada na kawkę i tyle:)dłuższe spotkania wywołują u mnie spięcia i napięcia:)hahaha chwała że mieszkamy sami:) bez dodatkowych lokatorów
(2009-11-13 22:42:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lusiak29

To ja będę chyba wyjątkiem i napiszę że bardzo lubię swoją teściową:)

Jest taką moją kumpelką, można z nią o wszystkim porozmawiać i co najważniejsze nie jest wścibska. Kiedyś byłam zazdrosna o to,że mój mąż ma taki dobry kontakt z nią -  chciałam go tylko dla siebie. Teraz wiem,że to było głupie.

Podobne pytania