2012-03-17 10:22
|
dziś rano na papierze zauwazyłam obrobinkę krwi :( od tej pory nic, nie ma krwawienia a jednak sie wystraszyłam :( czy to coś groźnego? ogolnie czuję się dobrze, nic nie boli, nie mam skurczy, czuje ruchy dziecka
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
"Jeżeli zauważysz krew na swojej bieliźnie po pierwsze nie panikuj, tylko skontaktuj się ze swoim lekarzem. "
dzwoniłam do swojego lekarza i kazał poczekać, jeśli się nie powtórzy mam sie nie martwić ... a mnie juz nerwy roznosza :(
Wczoraj sama krwawilam, zadzwonilam do poloznej- kazala mi sie polozyc na pöl h i dupy nie ruszac, jak nie minie to do szpitala, albo jak pojawi sie sporo czy swieza to natychmiast. Nic nie minelo, tylko jak wstalam to jeszcze bardziej chulusnelo, wiec pojechalam natychmiast do kliniki, od raz USG sprawdzanie szyjki itd. Badali mnie dosc dlugo zeby zobaczyc z käd te krwawienie ale nic nie znalezli, zadnego krwiaka ani guza nic. Powiedzieli ze poprostu ta krew musiala sie gdzies wczesniej zebrac i teraz byl moment zeby wyplynela. Jak na weekendzie znowu sie pojawi mam znowu przyjechac. Pytali sie czy chce zostac na obserwacji 24h ale jak nie chce to nie ma takiej potrzeby, ale lezec, lezec i jeszcze raz lezec!!!!Trafilam wczoraj na baaardzo fajnego ginekologa- powiedzial-> "lepiej o 20-30 razy za duzo sprawdzic jak o raz za malo" wiec jakby cos niepokoilo to zaprasza :) Tatus przy okazji dostal zdj. siusiorka :) ale gin. wciskal ze to pepowina hehe :) tak smiechem zartem zebym w koncu wyluzowala!
Takze kochana smigaj do szpitala niech sprawdzä co i jak. Lepiej za duzo jak za malo a i Ty bedziesz spokojniejsza. 24 tc. to nie jest to normalne. Daj znac co i jak. Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby tylko na strachu sie skonczylo! :*
dzwoniłam do swojego lekarza i kazał poczekać, jeśli się nie powtórzy mam sie nie martwić ... a mnie juz nerwy roznosza :(
Ja też byłam z plamieniem na IP, przed 30tc. Okazało się że to zapalenie. Lekarz powiedział, że krwawienie w ciąży zawsze jest wskazaniem do hospitalizacji. Więc śmigaj do szpitala, zbadają Cię i będziesz spokojna!
dzwoniłam do swojego lekarza i kazał poczekać, jeśli się nie powtórzy mam sie nie martwić ... a mnie juz nerwy roznosza :(
Wczoraj sama krwawilam, zadzwonilam do poloznej- kazala mi sie polozyc na pöl h i dupy nie ruszac, jak nie minie to do szpitala, albo jak pojawi sie sporo czy swieza to natychmiast. Nic nie minelo, tylko jak wstalam to jeszcze bardziej chulusnelo, wiec pojechalam natychmiast do kliniki, od raz USG sprawdzanie szyjki itd. Badali mnie dosc dlugo zeby zobaczyc z käd te krwawienie ale nic nie znalezli, zadnego krwiaka ani guza nic. Powiedzieli ze poprostu ta krew musiala sie gdzies wczesniej zebrac i teraz byl moment zeby wyplynela. Jak na weekendzie znowu sie pojawi mam znowu przyjechac. Pytali sie czy chce zostac na obserwacji 24h ale jak nie chce to nie ma takiej potrzeby, ale lezec, lezec i jeszcze raz lezec!!!!Trafilam wczoraj na baaardzo fajnego ginekologa- powiedzial-> "lepiej o 20-30 razy za duzo sprawdzic jak o raz za malo" wiec jakby cos niepokoilo to zaprasza :) Tatus przy okazji dostal zdj. siusiorka :) ale gin. wciskal ze to pepowina hehe :) tak smiechem zartem zebym w koncu wyluzowala!
Takze kochana smigaj do szpitala niech sprawdzä co i jak. Lepiej za duzo jak za malo a i Ty bedziesz spokojniejsza. 24 tc. to nie jest to normalne. Daj znac co i jak. Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby tylko na strachu sie skonczylo! :*
Później zaczęły sączyć mi się wody, a w efekcie czego- poród w 33 tc.
Mogę doradzić Ci od siebie: OSZCZĘDZAJ SIĘ! Nie dźwigaj, nie męcz się. Leż i odpoczywaj.
Wszystkiego dobrego! :)
dzwoniłam do swojego lekarza i kazał poczekać, jeśli się nie powtórzy mam sie nie martwić ... a mnie juz nerwy roznosza :(
Wczoraj sama krwawilam, zadzwonilam do poloznej- kazala mi sie polozyc na pöl h i dupy nie ruszac, jak nie minie to do szpitala, albo jak pojawi sie sporo czy swieza to natychmiast. Nic nie minelo, tylko jak wstalam to jeszcze bardziej chulusnelo, wiec pojechalam natychmiast do kliniki, od raz USG sprawdzanie szyjki itd. Badali mnie dosc dlugo zeby zobaczyc z käd te krwawienie ale nic nie znalezli, zadnego krwiaka ani guza nic. Powiedzieli ze poprostu ta krew musiala sie gdzies wczesniej zebrac i teraz byl moment zeby wyplynela. Jak na weekendzie znowu sie pojawi mam znowu przyjechac. Pytali sie czy chce zostac na obserwacji 24h ale jak nie chce to nie ma takiej potrzeby, ale lezec, lezec i jeszcze raz lezec!!!!Trafilam wczoraj na baaardzo fajnego ginekologa- powiedzial-> "lepiej o 20-30 razy za duzo sprawdzic jak o raz za malo" wiec jakby cos niepokoilo to zaprasza :) Tatus przy okazji dostal zdj. siusiorka :) ale gin. wciskal ze to pepowina hehe :) tak smiechem zartem zebym w koncu wyluzowala!
Takze kochana smigaj do szpitala niech sprawdzä co i jak. Lepiej za duzo jak za malo a i Ty bedziesz spokojniejsza. 24 tc. to nie jest to normalne. Daj znac co i jak. Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby tylko na strachu sie skonczylo! :*
Później zaczęły sączyć mi się wody, a w efekcie czego- poród w 33 tc.
Mogę doradzić Ci od siebie: OSZCZĘDZAJ SIĘ! Nie dźwigaj, nie męcz się. Leż i odpoczywaj.
Wszystkiego dobrego! :)
Latwo powiedziec oszczedzaj sie, przy pöl rocznym dziecku, nie jest to takie proste. Choc mäz teraz wziäl wolne na tydz. i opiekuje sie cörä a ja sie bycze, ale zdröwko dzidzi w brzuszku najwazniejsze!