Mieszkam w DE nie rodziłam w mieście w którym mieszkam tylko 30km dalej.Ze względu na odległość nikt z koleżanek czy bliskich z mojej rodzinki.Ale była mama,siostrzeniec i mąż,a i znajomy z pracy...hahah.Mama akurat była na urlopie ze względu na przyszłego wnusia.Pech chciał,że w ten dzień który przyjechała szłam do szpitala,a w dzień w który wychodziliśmy(18dni)wracali do PL..:(
(2013-04-08 15:13:07)
cytuj
maz i moja prywatna polozna :) Na koniec kumpela, sama po nia zadzwonilam bo sie okropnie nudzilam ;D
Cala reszte dopiero poinformowalismy jak wrocilismy do domu, zeby nie bylo pielgrzymek :)
(2013-04-08 15:17:28)
cytuj
maz z synkiem, rodzice, przyjaciolki, szwagierka ze szwagrem, moja gin. Caly czas ktos u mnie byl i nawet nie wiem kiedy mi zlecialy te 3 doby :)
(2013-04-08 15:33:14)
cytuj
A. był ze mną od przyjazdu do szpitala do 20. Później przyjechała moja mama i brat. Następnego dnia znów Adi z rodzicami, bo akurat jechał do Szczecina po rożek... ta u nas nie było takiego który by mu odpowiadał. I jego rodzice jechali z nim. Wieczorem byłą u mnie kuzynka. A ogólnie to na porodówce leżałam z przyjaciółką z lat dziecięcych :D
(2013-04-08 15:33:47)
cytuj
w szpitalu w ktorym ja rodzilam byl calkowity zakaz odwiedzin. jedynie moja mama po porodzie wpadla bo jest pielegniarka wiec ja wpuscili, moj narzeczony wszedl na chwilke po porodzie bo mu mama zalatwila wejscie
(2013-04-08 15:41:22)
cytuj
Moj chlopak i siostra byli codziennie, jego rodzenstwo raz, i szwagier i jední blizsi znajomi. Reszty nie chcialam bo przez pierwsze 3 dni wygladalam strasznie. Mama przyjechala z Polski tydzien pozniej.
(2013-04-08 16:35:17)
cytuj