Ku przestrodze :) I ku awanturze znowu o szczepieniech :) dominika84 |
2011-07-04 22:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

http://zdrowie.onet.pl/zycie-i-zdrowie/zapomniane-choroby-znowu-grozne,1,4765638,artykul.html

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

13

Odpowiedzi

(2011-07-05 23:47:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja
Zreszta każdy może sobie napisac co chce tak jak w tym artukule, czemu nikt nie da namacalnych dowodów, przykładów? Na to że szczepionki powodują różnego rodzaju powikłania wiele z nas ma dowody - nasze dzieci, dzieci znajomych itd. Widzimy je znamy. Ja osobicie NIE ZNAM nikogo kto miał problem z dzieckiem dlatego że go NIE zaszczepił. Znacie takie przypadki?
(2011-07-06 08:29:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
"a odnośnie tego, ze dzieci szczepione łągodniej coś przechodzą, to ja nie do końca się zgodzę. mój Marcin nie był szczepiony na rotawirusa, a przeszedł to w miarę dobrze (3 dni miał objawy), koleżanki synek miał rotawirusa i leczenie trwało 2 tygodnie (bo miał 2 rzuty choroby)."

Jest wrecz odwrotnie. Dzieci nieszczepione rzadziej choruja i jezeli choruja, przechodza te choroby duzo lagodniej. Mam porownanie miedzy swoimi szczepionymi (na wszystko) corkami i nieszczepiona na nic corka. Pomimo tego, ze ma od urodzenia kontakt z roznymi chorobami (rodzenstwo przynioslo prezent a to ze szkoly a to z przedszkola, poza tym od urodzenia bywala tam wlasnie, w szkole, przedszkolu, majac wlasnie kontakt z chorymi dziecmi) miewala owszem katarek, ale to wszystko. Kwestia kilku dni i wracala do zdrowia, kwestia lekow homeopatycznych, w ktorych dzialanie wielu ludzi nie wierzy, bo to rzekomo efekt placebo i byla zdrowa.
(2011-07-07 09:26:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
Takie jeszcze male skojarzenie. Mowi sie tu o tym, co zaleca lub nie zaleca WHO.
Czy zawsze kierujemy/cie sie tym, co zaleca WHO?

Taki przyklad. WHO zaleca karmienie piersia, 6 m-cy wylacznie, od 6. m-cy do roku czasu rozszerzamy dziecku stopniowo diete, ale mleko matki nadal ma stanowic podstawe diety dziecka, potem karmimym (kazde) dziecko do 2. lat (dzieci alergiczne i z niedowaga do 3. lat) i potem jak tego chce matka i dziecko.

Ile z nas/Was sie do tego stosuje? Ilu lekarzy pediatrow to zaleca? Przeciez to zalecenia WHO.

Skoro tak swiete slowa sa co do szczepien to i karmienie piersia powinno byc normalka. Dlaczego tyle mam (pomijam te, ktore nie moga karmic) woli jednak siegnac po modyfikowane? Dlaczego tylu pediatrow wmawia matkom, ze modyfikowane jest tak samo dobre, jak mleko matki a takze zaleca rozszerzanie diety przed ukonczeniem przez dziecko 6. m-ca zycia a nierzadko rowniez 4. m-ca zycia?

Gdzie zalecenia WHO? ;) Stosujemy je wybiorczo widac.

Podobne pytania